Ten budynek ma już trochę lat, a mimo to nie zestarzał się zbytnio. Projekt jeszcze dzisiaj można uznać za ciekawy, a ciemniejsze kolory idealnie maskują wszelkie plamy i nacieki (oraz twórczość graficiarzy).
Budynek mieszkalny przy ul. Baryckiej 1-3 i Prusa we Wrocławiu. Projekt: Biuro Architektoniczne Bzdęga-Wiśniewski. Inwestor: Spółdzielnia Mieszkaniowa „INCO”. Data budowy: 1995
Wyróżnienie w konkursie architektonicznym Budynek Roku 1994 - edycja VII
dobry spokojny projekt ktory architkeutra wpasowywuje sie w okolice... to nie jest prostackie i nachalne cos z wiezyczakmi i koleczkami! to jest dobra architektura - dobr abo dba o detal i dba o otoczenie.
A jak najlepiej rozpoznac dobra architekture? Dobra architektura zda test czasu... ten budynke mogl powstac zza PRLu w czasie nowobogackich lat 90tych i wczoraj!
Wiesz wro, jest chyba nawet latwiejszy sposob na rozpozanien dobrej architektury. Jest to taka do, ktorej nie trzeba sie przekonywac - mowi sama za siebie. Nie trzeba sie w duchu przekonywac "Wlasciwie to obzydliwe ale nowoczesne wiec napewno ladne".
to co piszesz fOOD bezmi niby tak prosto i logicznie. Problem tylko w tym ze my wszyscy (obojetnioe czy w sztuce, filmie czy architketurze) dajemy sie tak latwo oslepic tanim effekciarstwem jak jakimis dzikimy wygoleniami, reflektujacym szklem itd. ze trudno sie od tego effekciarstwa odciac i wyrobic sobie rzetelne zdanie...
Dopiero czas odbija od budynku te tanie mody i trendy. Dopiero z czasem prostackie effekciarstwo przestaje dzialac i czesto dopiero wtedy mozna sobie szybko wyrobic zdanie (n.p. solpol - ktory nawet jak sie nie podobal byl uznawany jako cos 'wyjatkowego' ... dzisiaj juz chyba wszyscy widza w nim disco-polo)
Powracajac do tego budynku: Ten budynek rzeczywiscie jest 'nothing special' ! Ale zaloze sie ze za 20lat bedzie tak samo wygladal. Prosty, troche ciezki, z wysokim parterem i spokojna kolorystyka. Za 20lat jednak takie wytwory jak jakies dziwaczne kolorowe plombeczki ze schodkami jak u Eschera beda wygladaly jak dziwaczne karykatury!
ach i przy okazji chcialem zworcici na typowe polskie chamstwo - dlaczego nie ma policji budowlanej:
Juz ktos zniszczyl estetyczny koncept balkonow architekta (nie oceniam juz czy dobry czy nie) i sobie wstawil piekne okno w balkon!
To jest ewidentne chamstwo & lamanie prawa. Cos takie trzeba zwalczac - bo wlasnei dokladnei to powoduje chaos przestrzenny i niszczy n.p. stare kamienice!
proponuje zglaszac takie sprawy do architekta i policji budowalnej (czy tam jak ona sie nazywa). Z sprawy ze nie mieszkam w wro - nawoluje innych do tego.
Po prostu trzeba powstrzymac dewastacje i chaos w przestrzeni publicznej - a ulica (i zatem tez fasada) jest wlasnie przestrzenia dla wszystkich - Polska to jeden z niewielu krajow Europy gdzie panuje zdanie ze 'moj balkon to moj swiat'