Fenomen społeczno-przestrzenny przy ul. Mieleckiej 27.
Od kilku lat obserwuję z zaciekawieniem, jak mieszkańcy okolicznych obskurnych korytarzowców (dawniej chyba hoteli robotniczych) przy ul. Mieleckiej kolonizują na swoje potrzeby narożny skwerek przy zbiegu Mieleckiej i Połanieckiej. Najpierw pojawiły się kwiaty, później fontanna, skalna grota, krasnale, bocian na słupie, ostatnio zaś zadaszona altana.
Wg mojej obserwacji wszystkie prace mieszkańcy wykonują wspólnie. Czasem, przechodząc skrótem wzdłuż skwerku mozna się potknąć o któregoś z delikwentów zbyt intensywnie zażywającego błogości w tym ogrodzie.
Jest to jedyny przykład takiej społecznej inicjatywy ludzi mieszkających w dość trudnych warunkach we Wrocławiu z jakim
się spotkałem. Fenomen.
|