MENU
Wysiedlani niemieccy mieszkańcy miasta opuszczają Wrocław. Widać, że warunki jakie im dano, były zdecydowanie lepsze od tych, które mieli wysiedlani przez Niemców Polacy.

Dodał: Festung° - Data: 2004-04-17 21:29:02 - Odsłon: 10444
Lata 1945-1947


  • /foto/241/241929m.jpg
    1945 - 1947
  • /foto/11/11252m.jpg
    2003
  • /foto/27/27432m.jpg
    2004
  • /foto/8664/8664943m.jpg
    2018

Portret miasta środkowoeuropejskiego Norman Davies i Roger Moorhouse , Wydawnictwo Znak i Zakład im. Ossolińskich , Kraków 2003

Poprzednie: ul. Sądowa Strona Główna Następne: Fosa Miejska


krzysiek/heidelberg | 2004-04-17 21:42:09
Calkiem obiektywnie-tylko do dworca ten bagaz nawet w 1/5 nie dojechal do Niemiec.
Wojtek. | 2004-04-17 21:56:55
Adam, byłeś dzisiaj w Botanicznym? :) Pytanie podchwytliwe!
Festung | 2004-04-17 22:31:41
Nie, dawno tam nie byłem.
Wojtek. | 2004-04-17 22:37:27
No bo dzisiaj jakiś Adam pieknie rozprawiał o architekturze Wrocławia w Ogrodzie :)
Festung | 2004-04-17 22:41:22
Kłaniam się Wojtku! Architektura miasta nie jest moją mocną stroną. Najnowsza historia Wrocławia, owszem, to moja pasja!
PP | 2004-04-17 22:45:55
Czy potwierdzacie moją hipotezę, że jest to ul. Józefa Hauke-Bosaka widok w kier. wschodnim, w tle szpital przy ul. Pułaskiego?
Festung | 2004-04-17 22:57:35
Tak, to mocna teza. Po prawej stronie widoczny jest gmach technikum energetycznego, nb. piekła Ausländerów, opisanego przez ks. Peikerta.
Festung | 2004-04-17 23:24:28
Do Krzyśka: gdyby p. Erika Steinbach wysłuchała relacji mojego ojczyma, jak wyglądała jego i rodziców ewakuacja z Bydgoszczy w 1939, gdyby wysłuchała moich dziadków, którym dano 15 minut, po czym kamienicę ich wysadzono, by nie stanowiła powstańczego punktu oporu, to p. Erika z lekka stonowałaby swoje buńczuczne wypowiedzi. Grabieże, gwałty, morderstwa wysiedlanych Niemców miały miejsca, opisała to nieźle Elżbieta Kaszuba w swej znanej wszystkim forumowiczom książce, a w znakomitej większości ich sprawcami byli radzieccy żołnierze. Widzę wszakże zasadniczą różnicę: u Niemców to było systemowe, z założenia zbrodnicze i barbarzyńskie, wymierzone, zważone i obliczone. Z naszej strony spontaniczne, spowodowane straszliwą nienawiścią do Niemców po latch wojny. Tyszkiewicz w swym kalendarium pisze o próbach okiełzania tego zjawiska, pisze o wyrokach, nawet śmierci na sprawców. Czy choć jeden Niemiec skazany został bodaj na grzywnę za ograbienie Polaka?
Gość: tadeusz | 2004-08-23 22:21:53
Niemcy domagaja sie odszkodowan? Jesli chodzi o wiele terenow polskich, to przede wszystkim byli na nich nielegalnie. Po pierwsze dotyczy to ziem, ktore zaja Zakon (poza tym, co nadane im bylo na poczatku), a po drugie ziem odebranych Polsce w czasie zaborow. Acha, zdaje sie, ze prez. Warszawy wyliczyl zniszczenie Warszawy na 35 mld euro. Ciekawe ile by to bylo, gdyby zycie kazdego zabitego w czasie wojny Polaka przeliczyc na pieniadze (por. cywilna sprawa przeciwko O.J. Simpson).
Gość: tadeusz | 2004-06-10 16:49:45
Czy wiadomo ilu Niemcow zostalo we Wroclawiu po wojnie? A tak przy okazji to wielu sposrod deportowanych bylo pewnie Polakami z pochodzenia, ktorzy mieszkali tutaj od wiekow.
grzesiek | 2004-08-21 21:56:41
To nie tak. Jeśli mieszkaniec Wrocławia po wojnie zadeklarował pochodzenie polskie, unikał "morgen nach Vaterland". Zachowywał prawo do mieszkania dotąd zajmowanego i unikał pracy do której mógł być brany z ulicy. Przynajmniej tak to opisywali ci którzy już byli w Bawarii czy Nadrenii.
Wojtek. | 2004-04-17 23:37:41
Oj tak!
fredrus | 2004-08-23 03:09:22
@grzesiek Pamietam, ze jeszcze w latach 60 gruby Niemiec mial sklep warzywniczy na ul. Mikolaja na przeciwko kosciola Sw. Elzbiety. Mowilo sie: "Ide do Niemca po wloszczyzne" (wloszczyzna - to taka wiazanka jarzyn/warzyw)
teresa, teresa kozlowski | 2005-03-18 21:06:17
Wloszczyzna: warzywa, ktore do nas trafily za czasow krolowej Bony (Wloszki) np. salata itp. Kapisz?
wito | 2005-06-26 12:25:51
Polujta na polski film Sąsiedzi o przyjaznym zachowaniu się obywateli polskich pochodzenia niemieckiego w Bydgoszczy w 39 r. Widziałem go tylko raz w TV!
PP | 2005-06-26 12:54:06
To już nie jest trendy... (jakby napisał Tadek)
Gość: tadeusz | 2004-08-23 22:13:02
Wiem o niemcach, ktorzy chyba do dzis sa wlascicielami kamienicy. Jak to moglo sie stac?
stemac | 2005-06-26 17:43:59
Bo nie wywłaszczano cudzoziemców - i tak np kamienica Pod Błękitnym Słońcem była przez cały okres prl własnością jakiegoś Austriaka. Inna sprawa, że taka własność niewiele była warta...
MaJa | 2005-03-18 14:09:07
czy to jest pamiątka rodzinna?
maras | 2006-04-19 19:35:03
Moja szkoła - nic się nie zmieniła.
B.Olczyk | 2007-09-12 16:50:40
Dla mojego pokolenia żądania tej pani (S.) i ziomkostw to wyjątkowa perfidia i w najwyższym stopniu, bezczelność! Nie dziwota, jednak... Rząd i przywódcy (ościenni) nie protestują a fraternizują się coraz bardziej. Od lat... W szkołach (tego państwa i nie tylko...) nie uczy się zupełnie prawdziwej historii tego okresu... Odpowiedzialność zaś, za rozpętanie hekatomby, ponoszą jacyś enigmatyczni osobnicy i partyjne organizacje... Cóż z hipokryzja...
B.Olczyk | 2007-09-12 16:55:27
W ostatnim akapicie miało być "za". Samo zdjęcie, fantastyczny dokument, także pod względem jakościowym.
jedrzej | 2008-08-09 16:23:16
to jest kamienica numer 15. dla porownania zdjecie : - spojrzcie na zdobienia nad drzwiami wejsciowymi, oraz na tym : zdjeciu zdobienia nad drzwiami kamienicy sąsiedniej. dopiszcie prosze to zdjecie do odpowiedniego obiektu ; )
Marek Stolarski | 2009-01-30 00:01:48
Dokładna lokalizacja. W domu tym, po wojnie, mieszkali jedni z czołowych tenisistów polskich, wychowankowie Pana Figego, zawodnicy Gwardii Wrocław - Czyżewcy. Nieco dalej w prawo, w miejscu zburzonego domu był ich kort tenisowy.