Wstydzic powinni sie obecni i poprzedni wlodarze miasta,ze glowny plac miasta w XXIwieku,w Srodkowej Europie wyglada jak wyrwany z jakiejs wioski za Uralem-paskudny asfalt,jeszcze paskudniejszy pavulonik handlowy,szmaciane reklamy na nim,obrzydliwy kiosk,zapuszczone kamienice i jeden duzy parking.W zyciu bym nie chcial tutaj mieszkac i mowie to szczerze.WSTYD,WSTYD,WSTYD! Duzo mniejsze miejscowosci z mniejszym budzetem jakos potrafia lepiej zadbac o estetyke centrum.Ja bym stad sie wyprowadzil w ramach protestu,bo po co mam placic podatki miastu,ktorego polityka doprowadzila do tego,ze przejscie przez glowny plac grozi odruchami wymiotnymi.
Cytując Cię - Na całe szczęście od paru lat jest obwodnica i na pół godziny jazdy przed Wrocławiem nie każdy wpadnie na pomysł, by zawitać do Żmigrodu.
Niestety, powyzsza krytyka calkowicie uzasadniona. Najwieksza wine ponosza jednak dawne wladze miasta, ktore zadekretowaly taka reorganizacje rynku, zidiocialy architekt, ktory zaprojektowal ten pawilon oraz konserwator zabytkow, ktory na to zezwolil (choc za komuny ci ostatni mieli szczegolnie ciezko).
Nie wiem dlaczego piszesz o rynku, skoro na fotografii go nie ma. To Plac Wolności. Skoro w większych miastach czasami brak logiki w urbanizacji i architekturze, to czemu dziwić się takiemu stanowi rzeczy w Żmigrodzie! Ot wczesny (lub późny) Gierek. Funkcjonował dawniej i pozostał do dziś w mieście pełniąc służebną rolę wobec mieszkańców.
Historyczna nazwa placu brzmi co prawda "Mały Rynek", ale generalnie masz rację - wydaje się, że rolę właściwego rynku spełniał dzisiejszy Plac Wojska Polskiego. Wszystko dlatego, że nigdy nie byłem w Żmigrodzie i zasugerowałem się wpisem Sz. P. Tylikowskiego, że jest to najważniejszy plac w mieście. Natomiast nie zmienia to istoty sprawy - nie o to chodzi, że ktoś się bardzo dziwi stanowi rzeczy w Żmigrodzie, wyrażamy raczej swoje ubolewanie z powodu dewastacji miasta. Jeżeli sami Żmigrodzianie porzucą przekonanie że "jest jak jest i tak musi być" (które notabene wydajesz się podzielać) i zauważą, że można i trzeba to zmienić, to być może kiedyś doczekamy się poprawy.