MENU
Ul. Grunwaldzka, budynek pod nr 38. Przy budynku pozostał słynny mur który odgradzał przez kilkadziesiąt lat tę cześć Legnicy i czynił ją niedostępną dla polskiej części mieszkańców miasta.

Dodał: Tomek_J° - Data: 2005-02-15 23:15:49 - Odsłon: 2200
15 lutego 2005


  • /foto/31/31948m.jpg
    2005
  • /foto/261/261140m.jpg
    2009
  • /foto/4382/4382617m.jpg
    2014
  • /foto/4382/4382618m.jpg
    2014
  • /foto/5850/5850106m.jpg
    2015
  • /foto/6571/6571366m.jpg
    2017

Tomek_J°

Poprzednie: Budynek nr 40-42 Strona Główna Następne: Willa nr 38


Festung | 2005-02-15 23:44:11
Pamiętam powroty zza tego kordonu: zawsze w stanie ciężkim. Lud tam zamieszkujący był wybitnie słowiański ( poza małymi wyjątkami), a przeto gościnny.
Tomek_J | 2005-02-15 23:50:35
Ja tylko chodziłem po skondensowane, słodzone mleko w puszce.
Festung | 2005-02-16 00:16:16
Okoliczni mieszkańcy w domach mieli wszystko radzieckie, wszyscy jeździli rowerami marki ukraina, a na pola wychodzili w oficerskich mundurach. W 1991 r. co obrotniejsi dorobili się majątków. Do dziś na aukcjach internetowych sprzęt łączności AR idzie jak burza.
Tomek_J | 2005-02-16 00:27:39
Ale te mundury ? chyba nie. Na rogatkach miasta zawsze stały patrole AR, w mundurze mogli Cie wziąć za dezertera.
Festung | 2005-02-16 00:33:21
Miałem na myśli okoliczne wioski- to tam miały miejsce te cuda. Za możliwość wyremontowania wołgi na chłopskim podwórku ( od sobotniego popołudnia do niedzielnego wieczoru) właściciel miał wszystko, łącznie z chlebem. Wołga to był majątek- oficerowie radzieccy wykupili wszystkie te pojazdy od Szczecina po Opole.
Tomek_J | 2005-02-16 00:45:17
Z Wołgami to sie zgadza, pamiętam że oficerowie kupowali je przed wyjazdem i zabierali do Rosji jako mienie przesiedleńcze.
stap | 2014-02-26 06:00:36
Mundury jak najbardziej :)