Moim zdaniem Głogów jest obecnie najbardziej ,,wrogim'' dla użytkowników portalu miastem. Dzieje się tak dlatego, iż ktoś władny używa znaczników i przypisań niekonsekwentnie i często bez żadnego sensu. W efekcie Odbiorcy otrzymują niespójny, nieczytelny obraz miasta. I tak na przykładzie powyższym - poprzez użycie czterech przypisań Odbiorca zmuszony jest do zastanawiania się co jest czym. Podobnych przykładów w mieście są dziesiątki, jeśli nie setki. Ale nie jest to sprawa dla mnie lecz dla administracji portalu. Na całe szczęście w żadnym innym mieście nie jest stosowany tak bezmyślny układ przypisań i znaczników. Przynajmniej taką mam nadzieję, bo naśladowanie takiego systemu byłoby dla portalu katastrofą.

Dziękuję za szybką reakcję. W gruncie rzeczy gra nawet nie toczy się o kształt Głogowa na portalu. Bardziej boję się , że przyszli użytkownicy większych miast (Łodzi, Krakowa, Warszawy, Poznania) mogą czerpać złe wzorce. Pierwsza lepsza kamienica w Głogowie ma z trzydzieści zdjęć w obiekcie i taką samą ilość odnośników. Nawet ta powyższa Kamienica nr 1 (dawna) ma do sobie więcej odnośników niż katedra wrocławska. Zakrawa to na absurd. Gdyby przyjąć taki szalony system, to każda z kamienic wrocławskiego Rynku powinna mieć w swoim obiekcie ze sto fotografii i taką samą ilość pod zobacz na innych fotografiach. Po prostu w Głogowie ktoś kierował się zasadą- widzę malutki fragment budynku- to muszę wstawić przypisanie lub znacznik. Lub oba naraz najlepiej. Założenie pewnie było dobre- sęk w tym, że przepełniło to obiekty, spychając wartościowe i najcenniejsze materiały na drugi plan. Nie znam za dobrze Głogowa, ale dla mnie podstawą w ustaleniu lokalizacji danego obiektu jest mapa OSM. Nałożenie ogromnych ilości znaczników lub przypisań na prawie każdą pocztówkę w niczym mi nie pomaga. Ktoś chciał maksymalnie rozjaśnić obraz – i straszliwie go zaciemnił. Nie wiem kto chce w wolnej chwili oglądać czterdzieści zdjęć kamienicy, malutkich fragmencików z wieloobrazkowych kart pocztowych, których dłuższy bok zwykle nie nawet 1000 pikseli. Też system z lat poprzednich (raz stosowanie znaczników, raz przypisań, raz tego i tego) uważam za szalony również z innego powodu. Żaden z obecnych administratorów portalu nie stosuje takiego systemu w dodawanych materiałach. Rozumiem, że ktoś w Głogowie chce poprzez zwiększoną ilość przypisań i znaczników pokazać położenie danego budynku. Ale niech to będzie na jednej karcie, na dwóch lub pięciu- a nie na czterdziestu. Pierwszy lepszy przykład: . Milion przypisów. I skąd nie znając miasta mam wiedzieć gdzie co się znajduje? To przykład zbędnej ilości przypisań. Na zbędne w zupełności znaczniki przykład choćby: . Po co dodawać znacznik dla takiej rozmazanej odrobinki? Są dziesiątki kart w lepszej jakości, które pokazują prawie ten sam kadr. Cały ten system rozrośnięty absurdalnie trzeba trochę wykarczować. Generalnie cały świat dąży do tego by portale internetowe były proste i intuicyjne. Głogów natomiast portalowy dla Użytkowników prosty nie jest. Inna sprawa, że Głogów jest trudnym przypadkiem, z racji zniszczeń wojennych. Ale Wrocław też był mocno zniszczony i jakoś nie widzę, by wrocławskie kamienice miały w swoich obiektach dziesiątki najzupełniej zbędnych przypisań i znaczników. I podobna uwaga w Głogowie tyczy się wszystkiego, pomnik Wilhelma I we Wrocławiu dwa przekierowania do zobacz na innej fotografii , pomnik tego samego cesarza w w Głogowie - dwadzieścia przekierowań, dziesięć razy więcej. To nie ma żadnego sensu i postaram się w wolnej chwili trochę ten system przetrzebić. Tak jak przykładowo powyższą kartę. Obecnie ma cztery przypisania. Ja zrobiłbym jedno- dla placu. Plus znacznik dla najlepiej widocznego budynku- i temat zamknięty. Można w paranoję po tym Głogowie wpaść. Gdy ktoś tak Warszawę budował to Pałac Kultury by miał w obiekcie z tysiąc znaczników i pięć tysięcy fotografii. A to, że w dalszym ciągu są miasta bezpańskie – niedobrze, bardzo niedobrze. Ale z drugiej strony najwyraźniej tak musi być. Pod wrocławskim zdjęciami często bardzo wartościowymi też zdarza się, ze jest pięć czy sześć głosów- zamiast piętnastu czy trzydziestu. Taki jest stosunek głosów do liczby ludności miasta – i chyba niewiele z tym da się zrobić, że tak mało osób chce pomagać.

Postaram się nieco to ogarnąć. Fajerwerków z tego nie będzie, ale część obiektów powinna stać się bardziej czytelna :)