Czyż by wracało stare? Przecież można do danego obiektu używać obecnej jak i dawnej Niemieckiej nazwy.Dawniej Niemcy nazywali tą górę " Herrleinberg "a dziś nazywamy ją " Góra Parkowa "Gdyby Pan był z Langenbielau to wiedzałby Pan że Bielawianie tak też ją nazywają. Góra Krasnoludków. Dziwna cenzura wchodzi na te strony .
Urodziłem sie w Bielawie i wiem doskonale jak się te wzgórze najczęściej nazywa - "Holimberek". Nazwa "wzgórze krasnolódków" pojawia sie bardzo rzadko. Problem dotyczył jednakże porzadku na stronie i przypisywania zdjec do właściwych obiektów. Cenzurą zajmują sie inni.
Jeszcze jedno. Jeżeli przyjedzie Pan do Bielawy i spyta o tą górę każdego Bielawianina czy to o "Herrleinberg " czy też o Górę Krasnoludków lub o Górę Parkową, na pewno pokażą Panu tą górę a nie inną.Pewne nazwy albo się przyjmują albo nie. Wieża widokowa na Wielkiej Sowie nosi nazwę Orłowicza. A czy ktoś mówi tak o niej? Nie po prostu Wielka Sowa.Więc niema co na siłę jak za czasów komuny zmuszać do jednej nazwy kiedy używane są trzy.Bo wrócimy do czasów sekretarzy.
A propos nazwy. Na najstarszych mapach góra nosi miano HerlsBerg - Góra Herla (Herli). Imię z legend celtyckich, o królu, który spędzając noc na uczcie w podziemnym pałacu króla krasnoludów stracił kilkadziesiąt (kilkaset) lat czasu realnego. Pamiątka po Celtach.
Później nazwa ewoluowała w HerlaBerg, potem z Herla zrobiono Herlain (gnom, krasnolud, skrzat, dosłownie "mały pan" czyli paniątko), w związku z czym przez kolejne lata to była Herlainberg. Góra krasnoludów - wprost tłumacząc. Po II WŚ nazwę spolszczono na Holimberk, Holimberek. A oficjalnie nie wiedzieć czemu nosi nazwę "Parkowej"