MENU
Denkmal Förster Frey - na każdej przedwojennej mapie okolic Śnieżki, jest taki napis obok symbolu pomnika. Dzisiejsi polscy wydawcy map, w przeciwieństwie do czeskich, pomnika nie widzą. Pomnik jest na terenie parku narodowego poza szlakiem. Nie można udawać, że go nie ma. Można by go odrestaurować i przenieść na skraj lasu w pobliżu wyciągu lub przenieść wyżej i ustawić go przy drodze. Dla zaspokojenia ciekawości - kilka zdjęć, aby nie szukać go indywidualnie.

Dodał: Tado° - Data: 2016-05-20 10:51:39 - Odsłon: 1135
Rok 1995

Aparat: NORITSU KOKI QSS-32_33  


,,Wzywałem pomocy, krzyczałem głośno jak tylko jeszcze mogłem, ale nikt mnie nie słyszy. Boże przebacz mojemu zabójcy i zlituj się nade mną”.
Powyższe słowa zapisał ostatnią świadomością umysłu, w kalendarzyku łowieckim, słabnący z powodu upływu krwi, leśniczy Wilhelm Frey z Wilczej Poręby (dziś dzielnica Karpacza). Wcześniej napisał kilka słów pożegnania do żony i dzieci oraz prośbę do pracodawcy hrabiego Schaffgotscha, aby zaopiekował się jego rodziną. Został znaleziony dopiero tydzień później, już nie żył. Jak stwierdzono, strzał śrutem z bliskiej odległości, roztrzaskał mu obie kości udowe i kolana. Zdarzenie miało miejsce poniżej szczytu Kopy (1225 m n.p.m.), około 50 m w prawo od dzisiejszego wyciągu (jadąc w górę), w dniu 21. 07. 1877 r. Zabójca nigdy nie został ukarany. Sam poszkodowany nie napisał kim był sprawca. Być może był zamaskowany lub nieznany. Jeden z podejrzanych kłusowników Lehnert Menz, uciekł do Ameryki, co w tamtych czasach było łatwe.
W miejscu znalezienia leśniczego Wilhelma Freya, koledzy postawili mu pomnik. Dziś pomnik jest przewrócony. Wydaje się że, sam pomnik powaliły drzewa wiatrołomy, a kamienny ostrosłup zjechał po śniegu, parę metrów poniżej cokołu. W latach 80 - tych XX w. była jeszcze tablicą, już potrzaskana z czarnego marmuru z inskrypcją. Napis na tablicy brzmiał:
,, Graf Schaffgotsch'schen Förster Wilhelm Frey - Kameraden.
Ermordet durch einen wilddieb den 21.07.1877".
(Hrabiego Schafftgotscha leśniczemu Wilhelmowi Freyowi - koledzy.
Zamordowany przez kłusownika w dniu 21.07.1877 r.)
Zabójstwo leśniczego weszło do literatury za sprawa Theodora Fontane ( ), który często przebywał w Karkonoszach. Podczas urlopu w 1884 r. dowiedział się o historii morderstwa, zainspirowany, napisał powieść pod tytułem ,,Quitt" (w jęz. pol.,,Kwita"), która nie była zbyt popularna. Leśniczy występuje tam pod nazwiskiem Opitz. Jak czytamy w recenzji, Fontane próbował wytłumaczyć zdarzenie psychologicznie. Dorobił wątpliwą fabułę o wcześniejszym konflikcie między leśniczym a kłusownikiem i równorzędnej walce. Część, według recenzji, jest o Ameryce w powieści słaba, pisarzowi zabrakło wyobraźni i tamtejszych relacji. Opis Karkonoszy w powieści jest pełen wdzięku.
Jak się okazuje, w dawniejszych kronikach kryminalnych, nazwisko Frey pojawia się 38 lat wcześniej. Być może to ten sam człowiek lub ktoś z rodziny - .
Literatura:
Roland Berbig - Theodor Fontane, chronik.
Otto Buschdorf - Wilddieberei und Förstermorde. [Tado]

  • /foto/7640/7640840m.jpg
    1872 - 1876
  • /foto/6082/6082780m.jpg
    1995
  • /foto/6082/6082880m.jpg
    1995
  • /foto/6082/6082914m.jpg
    1995
  • /foto/6082/6082923m.jpg
    1995
  • /foto/9512/9512005m.jpg
    2021
  • /foto/9513/9513574m.jpg
    2021

Tado°

Poprzednie: Wnętrza kościoła Strona Główna Następne: Pomnik leśniczego Freya