Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Przystanek kolejowy Warszawa Zacisze Wilno
MacGyver_74: Dopisz jeszcze do ulicy. :)
Zdjęcia lotnicze, Bolków
MacGyver_74: Dlatego przekazałem do wyroczni...
Rzeźnia (dawna), ul. Łazienna, Wrocław
Danuta B.: Damska zawsze z brodą:).
Pawilon handlowo-usługowy, al. Jana Pawła II, Szczecin
atom: Podobne ujęcie do tego:
Bractwo Strzeleckie / Koszary policyjne (projekt), al. Wyzwolenia, Wałbrzych
Tony: Zamieniłem na większy skan.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

foxi
Danuta B.
foxi
atom
atom
atom
Szyszka
atom
atom
atom
atom
atom
atom
atom
atom
atom
antypuszka
antypuszka
Paulus,
Jan R
Zbigniew Waluś

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Pałac w Głębowicach
Autor: maras°, Data dodania: 2016-02-15 09:14:44, Aktualizacja: 2016-02-15 09:14:44, Odsłon: 1046

Nieznane fakty z historii pałacu

Zdjęcie pałacu z czerwca 1976 r (niestety złej jakości), wykonałem je towarzysząc wizycie dawnej mieszkanki pałacu, którego właściciele mieli zasadę wychowywania jednego z dzieci swoich pracowników razem z własnymi. Pani o której mowa była córką ogrodnika pałacowego. Z jej opowieści (a było co słuchać) wynikało, że ostatni właściciel był lekarzem wojskowym w stopniu pułkownika i służył na froncie wschodnim. Dzięki jego kontaktom w styczniu 1945 po mieszkańców przyjechała ciężarówka, którą uciekli przed Armią Czerwoną. W sieni pałacu były białe wylewające się dwustronną kaskadą schody, od nich na prawo zabite dechami wejście. Kiedy weszliśmy do pomieszczenia inną drogą zobaczyłem niezwykłe drzwi. Z ciemnego drewna, framuga zdobiona gęsto wielobarwną intarsją, wsparta o podłogę na potężnych lwich łapach. Skrzydła drzwiowe całkowicie pokryte grubym rzeźbieniem o motywie roślinnym. Nic nie było uszkodzone, brakowało tylko jednej małej płytki z intarsją. Kiedy pojechałem tam w 1983 roku po drzwiach nie było śladu, wyrwane zostały razem z kawałkami muru. W innym pomieszczeniu był dębowy bufet stanowiący zarazem drzwi do następnego pokoju. Zadziwiała świetnie trzymająca się stolarka, pamiętam klepki parkietowe, dębowe z naklejoną warstwą z jakiegoś drewna egzotycznego. Na poddaszu w pokojach służby podłogą były grube deski. Całe. W wielkiej, słonecznej sali od strony stawu, tej nad balkonem był salon muzyczny. Ściany zdobione były sztukaterią przedstawiającą różne instrumenty muzyczne. Trochę później dowiedziałem się innych fragmentów losów pałacu. Po przejściu frontu kwaterowali w nim skośnookie koniuchy, rozumie się, że razem z końmi. Zresztą chwała im za to, że nie podpalili... W latach 60 obiektem był zainteresowany Polski Związek Łowiecki jednak ekspertyza wskazywała na podmywanie wodami z pobliskiego stawu więc sprawa umarła. Jak i pałac...

 

[Tak opisał swoją fotografię z 1976r., dodaną 19 stycznia 2009r. kolega Protos]


/ / / /