Gdy stawiano domki, na ziemi śladu po karczmie nie było od wielu lat. Pod ziemią zostały jednak piwnice przykryte łukowymi sklepieniami na głębokości nieco ponad metra. Podczas wylewania fundamentów któregoś z tych domków, pod dużą gruszką (pod zestawem bliźniaczych kół tylnej osi) gdy odjeżdżała, zapadł się grunt i ukazała się czeluść a w niej osunięty grunt, gruz ze sklepienia i ściany piwnicy. Grucha zdołała odjechać o własnych siłach, dziurę zasypano i pewnie nikt nie ma pojęcia nad czym mieszka...