Ten pierwszy pożar aż tak nie zaszkodził świątyni. Widać, że skończyło się jedynie na wieży. W następnym roku kościół spłonął doszczętnie. Cenne zdjęcie!
Prośba - uwaga. Jestem autorem zdjęcia od (początku do końca) tzn. - niestety - proces wywoływania negatywu też leżał po mojej stronie. Staram się odzyskać to co zostało naświetlone w Photoshopie, ale to nowe dla mnie narzędzie jest dla mnie trudne do okiełznania. Jako, że mam jeszcze 11 klatek będę się starał je ogarnąć i pokazać. Jeśli jednak ktoś byłby chętny pomóc - mam negatywowe klatki w formacie TIFF zeskanowane z rozdzielczością 4800 dpi.