Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Budynek nr 4 (dawny), ul. Sienkiewicza Henryka, Dzierżoniów
piotrek3210: Czy ktoś wie, kiedy i dlaczego wszystkie domy wzdłuż Kopernika od skrzyżowania z Sienkiewicza w kierunku Strumykowej zostały rozebrane?
Kamienica nr 30, ul. Kłopotowskiego Ignacego ks., Warszawa
Danuta B.: Tu dziś cuda - szklana winda itp.
Budynek nr 8 (nie istnieje), ul. Sienkiewicza Henryka, Szczawno-Zdrój
moose: Zostawiłem celowo przez polską korespondencję.
Śluza (jez. Ustrych / rz. Łyna) (dawna), Łańsk
tomimaki: Śluzę odczepiłem od Jeziora Łańskiego a podczepiłem pod rzekę Łynę.
al. Wyzwolenia, Wałbrzych
heck: A tu widać troszkę lepiej - i istotnie widać słupy ale wg. mnie to oświetleniowe bo nie widzę ramienia podtrzymującego przewód trakcyjny. No i w komentarzach pod zdjęciem także dywagacje o słupach :-)

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Sendu
Sendu
rajaser
Parsley
Mmaciek
MacGyver_74
Rob G.
tomimaki
KrzysztofKudowa
Mmaciek
KrzysztofKudowa
McAron
Wolwro
Krzysztof Bach
Sendu
Danuta B.
Szyszka
Alistair
Danuta B.
Ireneusz1966
FM

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Zamek książęcy w Świdnicy
Autor: Rebeka°, Data dodania: 2015-06-15 19:30:11, Aktualizacja: 2015-06-15 19:30:11, Odsłon: 2459

Dzieje zamku w Świdnicy

Pierwsza historyczna informacja, pośrednio związana ze świdnicką warownią, pochodzi z 1262 roku. Mowa w niej o siedzibie kasztelańskiej, która po spaleniu grodu przez Mongołów, przeniesiona została poza mury miasta. W tym wypadku mury stanowiły mieszaną konstrukcję drewniano-ziemną, z palisadą i rowami, typową dla ówczesnego budownictwa obronnego na ziemiach polskich.

W miejscu, gdzie znajdowała się siedziba (dom) kasztelańska, książę Bolko I Surowy wybudował zamek. Teren, na którym się on wznosił, ograniczony jest dziś ulicami: Zamkową, Basztową i Muzealną. Trudna do ustalenia jest dokładna data wzniesienia zamku. Rozbieżności u różnych kronikarzy wahają się między 1286/7 a1295 rokiem. Dokument z 1295 roku wymienia książęcego sędziego Konrada, a wiadomo z innych źródeł, że władza sądownicza w imieniu księcia sprawowana była na zamku.

Trudno również z całą pewnością ustalić, jakich materiałów użyto do budowy warowni. Większość niemieckich historyków zajmujących się tym problemem (np. Schubert) sugerowało, że zamek był budowlą drewnianą z dachem krytym gontem. Zważywszy jednak na fakt, że budowę kamiennych murów miejskich rozpoczęto w 1285 roku a już z1293 pochodzi, wzmianka o istnieniu w mieście murowanych domów, przyjąć należy pogląd, że również zamek książęcy – jako jedna z pierwszych budowli w mieście a przy tym reprezentacyjna siedziba władcy – musiał być wykonany z kamienia. Pogląd taki reprezentuje w swoim dziele kronikarz siedemnastowieczny - Ephraim Naso.

Pierwszy zamek był z pewnością niewielkim założeniem obronnym o niezbyt mocnej konstrukcji, skoro już w 1313 roku (pechowe dwie trzynastki?) uległ zniszczeniu w czasie wielkiego pożaru miasta.

Nowy zamek - zapewne częściowo w oparciu o stare założenie - wybudował syn Bolka I - Bernard Stateczny. Rozbudowywany był następnie przez Bolka II, który wystawiane przez siebie dokumenty podpisywał "in castro Swydniczensi". Około 1330 roku wzniesiono wieżę obronną, która przy pomocy krytego ganku łączyła się z murami. Resztki tej wieży miały być widoczne jeszcze w 1818 roku.

Ponieważ w okresie rozbudowy zamku, istniała w mieście cegielnia, można przypuszczać, że również ten materiał znalazł zastosowanie. Za panowania Bolka II Małego zamek został również ostatecznie włączony w system fortyfikacji miejskich a będąc budowlą solidną o dość wytrzymałej konstrukcji, nie poniósł większych uszczerbków w zabudowie podczas pożaru miasta w 1361 roku.

Po śmierci księżnej Agnieszki w 1392 roku, przez blisko 100 lat, losy zamku nie są dokładnie znane. Rezydował w nim wówczas w różnych okresach czasu - starosta królewski.

W 1517roku otwarta została w Świdnicy mennica królewska. Początkowo była ona zlokalizowana w prywatnym domu Pawła Monau przy Zuchnergasse(Przechodnia), później - około 1520 roku, ze względów bezpieczeństwa, przeniesiona została do zamku. Była to nie najszczęśliwsza w skutkach decyzja, z uwagi na fakt wielokrotnych szturmów zamku i mieszczącej się w nim mennicy (szczegółowo tło tych wydarzeń nakreślił Andrzej Stępniewski w pracy "Moneta świdnicka w XVI wieku", Roczniki Świdnickie1976-77).
W maju 1522 roku doszło do tzw. rewolucji półgroszkowej (nazwa od rodzaju bitych w mennicy monet), w czasie, której zamkowe pomieszczenia mennicy zostały spalone. Dokładnie sześć lat później, w maju 1528 roku, wielki pożar górnego miasta strawił niemal doszczętnie świdnicki zamek. Kolejna, druga już piastowska warownia w mieście, legła w ruinie.

Pomimo, że zamek od maja 1528 roku pozostawał w ruinie, zainteresowanie obiektem nie malało. Już w 1535 roku król Ferdynand I Habsburg, odstąpił warownię kanclerzowi księstwa -Franciszkowi Grimmowi. Zobowiązał przy tym Radę Miejską Świdnicy do dostarczenia materiałów niezbędnych przy odbudowie zamku, m.in. 30 tysięcy sztuk cegły i 24 ciosanych belek drewnianych. Prace remontowe trwały około dwóch lat, o czym można wnioskować z daty umieszczonej na portalu drzwiowym w zachodniej części nowego zamku (1537).

W 1563 roku właścicielem zamku został Dietrich von Muhleim. Znana jest z tego okresu wzmianka o oskarżeniu Muhleima o samowolne przebicie własnej bramy z zamku na zewnątrz murów. Świadczy to o tym, że był on nadal otoczony murami obronnymi, co na pewno w jakiś sposób utrudniało jego ewentualną dalszą rozbudowę.
Po śmierci Mulheima w 1591roku,pozbawiony należytej opieki zamek zaczął popadać w ruinę. Mikołaj Thomas - współczesny tym wydarzeniom poeta świdnicki, pisał o zamku w 1597roku jako o "stosownym mieszkaniu dla wróbli i kawek - złodziejek".

Kolejni właściciele zamku, którymi począwszy od 1619 roku została rodzina Gellhornów z Pieszyc, przywrócili go do stanu używalności, chociaż nigdy już nie odzyskał on dawnej świetności i blasku.

Czasy wojny trzydziestoletniej zamek przetrwał ze zmiennym szczęściem, przy czym był wykorzystywany dla różnych celów - np. w 1643 roku Szwedzi więzili tu jezuitów. Jak się wydaje zamek poniósł wówczas uszczerbki w zabudowie. Po zakończeniu działań wojennych, Ernest Gellhorn - syn pierwszego właściciela zamku - Fryderyka, zwrócił się do Rady Miejskiej o zwrot "straszliwie spustoszonego zamku". Na sztychach i rycinach z tego okresu(np. Meriana) przedstawiającymi widok miasta, na zabudowę zamku składały się czworokątne dwie wieże obronne usytuowane od strony miasta, okresowo posiadające zwieńczenia w kształcie czterospadowych stromych zadaszeń i ganków. Obok znajdowało się kilka budynków a całość otoczona była niewysokim murem.

Około 1660 roku ostatnim właścicielem świdnickiego zamku został baron Otton von Nostitz. Z 1667 roku pochodzi notatka, z której wynika, że baron urządził na zamku mieszkanie, chociaż sam obiekt był już zrujnowany - "kilka wątłych sklepień i stare mury z piwnicami".

1673 rok był ostatnim w dziejach zamku. Po 380 latach istnienia pożar dokonał ostatecznego zniszczenia warowni. Wacław von Nostitz, syn Ottona, przekazał teren zamkowy zakonowi kapucynów. Początkowo próbowali oni adaptować pozostałości zamku, jednak już w 1680 roku przystąpili do budowy zupełnie nowego budynku klasztornego a w1682 kaplicy.


/ / / / / /