Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Budynek nr 3, ul. Kwiatowa, Magnice
Danuta B.: A po prawej to była normalna stodoła. Z czasem rozpoczęto roboty przy adaptacji budynku. Jak widzę został nieco rozbudowany. Bo to prosta bryła była.
Hotel Rzeszów (dawny), al. Piłsudskiego Józefa, Rzeszów
Piotrek-rz: Kopuła po lewej kościół Chrystusa Króla. 10 piętrowe budynki w tle - osiedle Sportowa.
Hotel Rzeszów (dawny), al. Piłsudskiego Józefa, Rzeszów
Piotrek-rz: Widok na zachód. Po lewej wiadukt śląski.
Hotel Rzeszów (dawny), al. Piłsudskiego Józefa, Rzeszów
Piotrek-rz: Widok na północ. Po prawej stronie tory prowadzą na wjazd na dworzec głowny. Jasny budynek na środku kadru ponad torami - zakłady drobiarskie.
Stadion CWKS Resovia Rzeszów, ul. Wyspiańskiego Stanisława, Rzeszów
Piotrek-rz: Nie ma szans żeby to były lata 1980-90. To na pewno jest wcześniej. Nie ma bydynków przy Wyspiańskiego 35 i 37 a one były juz 1975.
Kamienny Jaz
Alistair: Wymiana na wyraźniejszy skan.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

jawc
jawc
Wolwro
Alistair
rajaser
kitapczy
Sendu
Sendu
rajaser
Parsley
Mmaciek
MacGyver_74
Rob G.
tomimaki
KrzysztofKudowa
Mmaciek
KrzysztofKudowa
McAron
Wolwro
Krzysztof Bach
Sendu

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Szkoła w Złotym Stoku
Autor: maras°, Data dodania: 2015-01-19 10:46:15, Aktualizacja: 2015-01-19 10:46:15, Odsłon: 2142

Do dnia 1. 01. 1946 roku naukę w siedmiu oddziałach Szkoły Powszechnej w Złotym Stoku.

Pierwsi Polacy przybyli już na przełomie maja i czerwca 1945 roku do miejscowości Równe - tak nazywał się Złoty Stok od chwili zakończenia II wojny światowej aż do 20 maja 1946 r. W tym dniu Komisja Ustalania Nazw Miejscowych i obiektów fizjograficznych przy Urzędzie Rady Ministrów miejscowości Równe nadała obowiązującą po dziś dzień nazwę Złoty Stok. Pierwszym powojennym burmistrzem Złotego Stoku został Niemiec Hubert Nolden, który władzę w mieście sprawował od 9 maja 1945 r. do 7 lipca 1945 r. Po nim burmistrzami byli już Polacy: Jan Michałowski od 7 lipca do 10 sierpnia 1945 roku, Władysław Jaszczyk od 11 sierpnia do 7 października 1945 roku, Stanisław Janczak od 8 października 1945 roku do 7 stycznia 1946 roku, Edward Skupniewski od 18 stycznia 1946 do 28 stycznia 1946 roku, Tadeusz Żółkiewicz od 29 stycznia 1946 do 1 lipca 1947roku, Albin Nowicki od 15 lipca 1947 do 1 listopada 1948 roku. Przeprowadzony w dniu 7 sierpnia 1945 roku spis ludności polskiej zamieszkującej miasto Równe wykazał 98 obywateli polskich. Przybywali z różnych stron świata. Lista sporządzona została odręcznie i zawierała dane dotyczące zawodu, miejsca skąd przybyła dana osoba oraz co objęła (urząd, stanowisko itp.). Pierwszymi przybyłymi do dzisiejszego Złotego Stoku byli: Balcerzak Franciszek, Bednarski Wawrzyn, Bednarz Antoni, Biskup Kazimierz, Bożencki Ryszard, Cendrowska Danuta, Chojnacka Pelagia, Chojnacki Teodor, Chrzanowski Tolek, Cios Stanisława, Czernak Edward, Dudała Stefan, Feder Henryk, Feder Jakub, Feder Julian, Gajda Jan, Gajda Stefan, Gajnik Henryk, Gajnik Stanisław, Gładek Władysław, Golik Tadeusz, Górecki Antoni, Greger Marian, Grzędziela Teodor, Hudek Franciszek, Hynek Jan, Jarząbek Witold, Jedynak Edward, Kłos Tadeusz, Kolczyk Józef, Korczyński Wiesław, Krzak Stefan, Krzętowski Ludwik, Kudła Anna, Kumonowski Wacław, Kurasz Jerzy, Kwiecińska Kazimiera, Kworcińska Janina, Lewkowicz Leon, Lis Roman, Maj Michał, Markiewicz Stefan, Martiszek Stanisław, Mieszczonek Tadeusz, Młotkowski Michał, Molga Stanisław, Motyka ?, Motyka Jan, Musiałkowska Cecylia, Nawrocki Karol, Niejadlik Zygmunt, Nowak Mieczysław, Nowak Mieczysław, Noworad Aleksander, Pędzik Roman, Pietrzak Zdzisław, Piwowarski Bartłomiej, Polaczyński Stanisław, Polita Franciszek, Polita Władysław, Półtowski Stanisław, Prostak Zygmunt, Radosiński Tadeusz, Rolczyk Władysław, Romańczyk Władysław, Rosik ?, Rosik Balbina, Rosik Grażyna, Rosik Maria, Sakowski Alojzy, Sanetra Helena, Sanetra Józef, Sanetra Władysław, Schabowski Stanisław, Sembel Karol,Słaboń Jan, Słonina Józefa, Straszak Stefan, Sygut Józef, Szajner Ewa, Szczepański Mirosław, Świerczek Helena, Urbańczyk Andrzej, Walczak Jerzy, Wesołowska Janina, Węglarz, Węgrzynówna Bronisława, Wierzkiewicz Jan, Wilczyński Jerzy, Wisła Franciszek, Wisła Julia, Witek Piotr, Wolski Marian, Wójcik Tadeusz, Wrzos Józef, Zawartka Mieczysław, Zdybał Władysław, Ziółek Stanisław. Ci właśnie ludzie jako pierwsi Polacy zapoczątkowali nowy rozdział w historii tego przepięknego zakątka naszej Ojczyzny.
Według "Raportu o stanie oświaty PRL" w czasie II wojny światowej zniszczono 7261 szkół, w tym 263 ogólnokształcących, ubyło 30% nauczycieli pracujących w resorcie oświaty w 1939 roku. Obliczono, że majątek trwały szkolnictwa zniszczony został w 60%, pomoce naukowe w 90%, a księgozbiory aż w 95%. Raport ten nie uwzględniał rzecz jasna Ziem Zachodnich, których gospodarzami do końca II wojny światowej byli Niemcy.
Jak wspomina jeden z pierwszych kierowników szkoły powszechnej w Równem (Złoty Stok) Modest Kałużny, po wejściu do szkoły na początku września 1945 r. zastał w prawie idealnym stanie izby lekcyjne jak również we wspaniale utrzymanym stanie technicznym budynek szkolny. Naukę w polskiej szkole rozpoczęło 28 dzieci już 5. 09. 1945 r. w siedmiu oddziałach. Było to możliwe z dwóch względów. Już w marcu 1945 roku Pełnomocnik Rządu na Okręg Administracyjny Dolnego Śląska został wysłany ze swoją grupą w okolice Wrocławia z zadaniem zorganizowania administracji wojewódzkiej i terenowej. Ponieważ Wrocław był jeszcze zajęty przez Niemców i trwały o niego zacięte walki, grupa inicjująca zatrzymała się w Trzebnicy. Nie czekając na kapitulację Rzeszy Niemieckiej, Pełnomocnik Rządu przy swoim urzędzie utworzył między innymi Wydział Oświaty, którego kierownictwo powierzył Zdzisławowi Olechowskiemu. Wydział Oświaty rozpoczął swoją pracę od tworzenia inspektoratów szkolnych w miarę możliwości po jednym w powiecie oraz podaniu komunikatów prasowych o istnieniu wolnych etatów nauczycielskich na podległym terenie. Z Trzebnicy Wydział Oświaty przeniesiony został do Legnicy i tam przekształcił się w Kuratorium Okręgu Szkolnego - organu władzy nie zespolonej. Do końca czerwca 1945 roku zorganizowano w okręgu 26 szkół powszechnych, reszta musiała zaczekać z powodu braku kandydatów na nauczycieli. Na koniec 1945 roku w okręgu działało już 660 szkół powszechnych, które kształciły około 50 tys. uczniów i 22 licea ogólnokształcące. Innym ułatwiającym czynnikiem związanym z powstawaniem polskiej oświaty była możliwość przejmowania (na terenach którymi nie przechodziła linia frontu) dobrze utrzymanych obiektów po byłych szkołach niemieckich.
Polskiej szkoły nie byłoby bez polskich dzieci.

Do dnia 1. 01. 1946 roku naukę w siedmiu oddziałach Szkoły Powszechnej w Złotym Stoku prowadziła tylko jedna siła nauczycielska (jak wówczas mówiono) w osobie Modesta Kałużnego. Wcześniej wymieniony pełniący obowiązki kierownika Władysław Kolenda jeszcze we wrześniu został służbowo przeniesiony do Ziębic z misją organizowania tam życia szkolnego. W pierwszych miesiącach działalności polskiej szkoły nie wolno było inspektorom, czy też kuratorom mianować kierowników szkół. Sytuacja zmieniła się dopiero w grudniu 1946 roku, gdy weszło w życie rozporządzenie Ministra Oświaty regulujące tryb powoływania i odwoływania kierowników szkół. Mianowanie na kierownika zainteresowana osoba mogła otrzymać na mocy decyzji Ministra Oświaty na wniosek Kuratora Okręgu Szkolnego. Najważniejszym wymogiem stawianym kandydatom na kierowników szkół było pozytywne nastawienie do władzy ludowej i odpowiednia postawa ideologiczna oraz złożenie aktu ślubowania służbowego zgodnie z dekretem PKWN z 28 grudnia 1944 roku, według roty, która z czasem uległa modyfikacjom. Ostatni akapit roty ślubowania brzmiał: "Ślubuję stać na straży konstytucji z dnia 17 marca 1921 roku, oraz praw stanowionych przez Krajową Radę Narodową jako Naczelną Władzę Ustawodawczą Odrodzonego Państwa Polskiego. Ślubuję obowiązki urzędu mego spełniać gorliwie i sumiennie, polecenia mych przełożonych wykonywać dokładnie, tajemnicy urzędowej przestrzegając, a w postępowaniu swoim kierować się zasadami ­honoru, uczciwości i równości społecznej".
Do dnia 24. 11. 1945 r. w budynku szkolnym mieszkał niemiecki kierownik szkoły Artur Joppick. Tego właśnie dnia zgodnie z zarządzeniem Kuratorium Oświaty z siedzibą we Wrocławiu został on z budynku szkolnego wysiedlony.
Nauczanie w pierwszych miesiącach było bardzo utrudnione, ponieważ z jednej strony brakowało nauczycieli a z drugiej przez cały okres napływali nowi repatrianci wraz z dziećmi w wieku szkolnym. Innym utrudnieniem był brak polskich podręczników do nauczania poszczególnych przedmiotów oraz odpowiednich pomocy dydaktyczno-naukowych. Dość znaczna część pomocy dydaktyczno-naukowych przejętych z wyposażenia szkoły poniemieckiej nadawała się do dalszego wykorzystania w szkole polskiej - szczególnie tablice poglądowe do nauki przyrody, fizyki, chemii, historii, geografii, nie mówiąc o wyposażeniu typowym dla każdej szkoły jak ławki, krzesła, tablice itp. rzeczy. Szkoła niemiecka urządzona była w stylu klaso-pracowni. Trzy z nich biologiczna, fizyczno-chemiczna oraz geograficzno-historyczna swoją rolę spełniały aż do 1993 r. to jest do czasu przeniesienia szkoły do nowego budynku, który połączył istniejące w tym czasie dwie szkoły podstawowe.
Pierwsze uroczyste zakończenie roku szkolnego nastąpiło 28. 06. 1946 roku przy ogólnej liczbie 95 dzieci oraz przy dwóch siłach nauczycielskich.
Następnego dnia, 29 czerwca 1946 roku, odbyła się kolejna wielka uroczystość udzielenia dzieciom I Komunii Świętej. Kierownik szkoły Modest Kałużny w kronice szkolnej napisał, "ponieważ była to pierwsza komunia św. na Ziemiach Odzyskanych nadano jej uroczysty charakter". Zdjęcia jakie wówczas wykonano bardzo dobrze oddają charakter tej uroczystości. Można je oglądać w kronice szkolnej założonej przez pierwszego kierownika.
Okres pierwszych wakacji dla Złotego Stoku oznaczał duży przypływ ludności polskiej z tzw. "kresów wschodnich". Miasto powoli zaludniało się, a liczba jego mieszkańców szybko przekroczyła 2500 osób. Nowy rok szkolny, którego uroczysta inauguracja odbyła się 1. 09. 1946 roku, rozpoczęło 180 uczniów w siedmiu klasach szkoły ­powszechnej.
Z zachowanej kroniki szkolnej pochodzącej z lat 1945/49 wynika, że szkoła w pierwszych latach powojennych spełniała kilka funkcji. Na pierwszym miejscu była to funkcja oświatowo-wychowawcza a na drugim kulturalna. To właśnie w szkole na sprzęcie poniemieckim wyświetlono pierwszy film ruchomy pt. "Życie w górach". Szkoła była inicjatorem powołania do życia kilku organizacji społecznych jak PCK, ZHP czy też biblioteki, jak również organizowała zabawy dochodowe, z których środki zasilały budżet komitetu rodzicielskiego. Pieniądze pozyskiwane dla szkoły przez rodziców najczęściej przeznaczane były na zakup książek do szkolnej biblioteki. Książki kupowano według wykazu tytułów sporządzonego przez Ministerstwo Oświaty. 19 lutego 1946 roku Kuratorium Okręgu Szkolnego Wrocławskiego otrzymało pismo z Ministerstwa Oświaty nakazujące kierownikom szkół wszystkich typów usunięcie z bibliotek 30 tytułów książek polskojęzycznych. Pismo z klauzulą "Tajne" i "Poufne" na listę książek zakazanych wprowadziło między innymi: B. Bakala "Jak kapral Szczapa dostał się do raju", Baczyński "Kresy Wschodnie", Dunin-Kozicka "Burza od Wschodu", K. Giżycki "Przez knieje i stepy" Zakrzewska "Białe róże" itp. W/w instrukcja nakazywała książki podlegające cenzurze usunąć z bibliotek i zabezpieczyć oraz traktować je "jako inwentarz zamknięty pozostawiony do dyspozycji władz oświatowych". W lipcu 1946 inne rozporządzenie Ministerstwa Oświaty nakazało usunąć książki niemieckie ze szkół. W bibliotekach szkolnych, bądź na wyposażeniu gabinetów szkolnych mogły pozostać gabloty, tablice matematyczne i inne niezawierające nazw w jęyzku niemieckim. Dość dobrze układała się również praca na płaszczyźnie szkoła - kościół, ponieważ ksiądz proboszcz nie tylko uczył religii, ale początkowo nauczał też i innych przedmiotów. Kierownik szkoły, chcąc zintegrować środowisko, organizował cały szereg imprez środowiskowych, na które zapraszał rodziców uczniów.
Czy życie było łatwe i w miarę dostatnie? Okazuje się, że raczej nie. W październiku 1946 roku uposażenie nauczycieli wynosiło 2800 zł, oprócz pensji otrzymywali oni tzw. dodatek śląski, którego wysokość wynosiła 1100 zł, a dodatek naukowy wynosił 300 zł. Dla porównania robotnik w tym czasie zarabiał około 9000 zł miesięcznie. Ceny niektórych towarów w analogicznym czasie wynosiły np. chleb jasny, pszenny 15 zł kilogram tłuszczu 180 zł garnitur męski 20000 zł buty letnie 10000 zł.
W pierwszym okresie po wojnie często nie wypłacano pensji, później nauczyciele otrzymywali ją nieraz z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Co więcej, nauczyciel podlegał wnikliwej ocenie i kontroli społecznej. Obserwowano go bacznie w czasie pracy w szkole, a także w życiu prywatnym, domowym. Zwracano uwagę na jego ubiór, kulturę osobistą, higienę i zamożność. Często także porównywano z przedwojennym pedagogiem. Nauczyciel to odpowiednio przygotowany specjalista do prowadzenia pracy dydaktyczno-wychowawczej, nie mógł się jednak zrealizować w takiej szkole, w której pracował często 50 godzin tygodniowo. Nic też dziwnego, że stan zdrowotny nauczycieli budził poważne zastrzeżenia. W maju 1946 roku kierownikowi szkoły przydzielono krowę. W ten sposób częściowo wypłacono mu zaległe pobory. Brak pieniędzy na pensje dla nauczycieli, członków zarządu miasta to nie jedyne problemy odzyskanego miasta. Praktycznie brakowało wszystkiego - począwszy od materiałów biurowych, wyposażenia biur, a na środkach finansowych kończąc.
Braki wszelkiego rodzaju rekompensowała satysfakcja z wielu dokonań oraz układającej się dość dobrze współpracy różnych organizacji. Szczególnie dobrze (przynajmniej na początku Polski Ludowej) układała się współpraca na płaszczyźnie szkoła - kościół. Szkołą kierował przedwojenny nauczyciel, a pierwszym proboszczem parafii Złoty Stok został ks. Kazimierz Palichowski. Rok 1946 był dla wszystkich ludzi, którzy przeżyli II wojnę światową, rokiem wyjątkowym. Po wielu latach rozstania z bliskimi, poniewierki po świecie, obozach, braku informacji o najbliższych, zaczynało wszystko wracać powoli do normy. Jakże często w tym początkowym okresie budowania nowego życia powtarzano słowo "pierwsze.

Za   http://www.szszlotystok.pl/sp/historiasp.html

 


/ / / / 8 /