W lutym 2001 roku Andrej Indrian, właściciel szwalni w Kolcach,wydzierżawił, a następnie w rok po tym zakupił nieczynny obiekt po byłej tkalni na tzw. II zakładzie dawnych ZPB „Piast” w Głuszycy. Opustoszała po wymontowaniu krosien, parterowa hala produkcyjna wymagała podobnie jak w Kolcach, prac remontowo-adaptacyjnych od podłóg aż po dach. Ale duży metraż (ponad 5000 m2) stwarzał możliwość urządzenia przestronnej kołdrowni, a w przyległej hali można było umieścić magazyn wyrobów gotowych. Udało ...
W lutym 2001 roku Andrej Indrian, właściciel szwalni w Kolcach,wydzierżawił, a następnie w rok po tym zakupił nieczynny obiekt po byłej tkalni na tzw. II zakładzie dawnych ZPB „Piast” w Głuszycy. Opustoszała po wymontowaniu krosien, parterowa hala produkcyjna wymagała podobnie jak w Kolcach, prac remontowo-adaptacyjnych od podłóg aż po dach. Ale duży metraż (ponad 5000 m2) stwarzał możliwość urządzenia przestronnej kołdrowni, a w przyległej hali można było umieścić magazyn wyrobów gotowych. Udało się też zaadaptować część obiektu na pomieszczenia biurowe. W ten oto sposób „Indriana” w parę lat zagościła już na stałe w centrum Głuszycy, przywracając dawne tradycje włókiennicze w to samo miejsce, w którym pojawiła się ongiś tkalnia mechaniczna Grossmanna, a następnie przedsiębiorstwo bawełniane braci Reichenheim. Dziś „Indriana” położona w bezpośredniej bliskości neoklasycystycznego pałacyku w Parku Jordanowskim, zdobi tę część miasta, nadając mu charakter przemysłowy. Dzięki szczególnej dbałości o estetykę budynków i otoczenia, pieczołowitemu odremontowaniu i modernizacji dawnej remizy strażackiej, opustoszała część dawnej wielkiej fabryki włókienniczej odżyła. W 2007 r. powstał oddział angielskiej firmy „John Cotton Group”, która w 2007 r. częściowo wykupiła zakład, a w roku 2009 ostatecznie przejęła zarządzanie „Indrianą”.
Pokaż więcej
Pokaż mniej