maras
| 2014-12-06 21:20:21
Polecam na dzisiaj Barbórkowo-Mikołajowe opowiadanie Zoni :)
Czaja Leszek
| 2014-12-26 17:55:01
Ja też w albumie rodzinnym mam zdjęcie z Rodzicami i Dziadkami wykonane w 1949 roku na Rynku z Jasiem i Małgosią w tle. W tamtym czasie Wrocław był morzem ruin i jedynie rynek stanowił dobre miejsce dla rodzinnych zdjęć.
zonia
| 2016-06-27 11:44:48
Wrocławski zegar się spóźniał. O podobnej sytuacji tylko z wcześniejszym biciem zegara na wieży kościelnej we Lwowie, pisze Jerzy Michotek w książce- „Tylko we Lwowie”:
Idę przez plac Bernardyński (Lwów) . Uderza basem dzwon, obwieszczając godzinę o 5 minut wcześniej . Legenda bowiem mówi, że gdy strażnik z wieży bernardynów zauważył hordy tatarskie podchodzące pod miasto, a bał się, że go strażnicy nie usłyszą, przesunął zegar do przodu , by wcześniej zamknięto bramy. Co też się stało. A że tradycja dla lwowiaków ,rzecz święta -„Bernardyn” bił o 5 minut wcześniej do 22 września 1939 roku.
|
||||||||||||||||||||||