Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Dworzec kolejowy Słupsk (trzeci) (nie istnieje), ul. Kołłątaja Hugona, Słupsk
Wolwro: Wizualizacja nowego dworca.
Zdjęcia niezidentyfikowane (Żagań), Żagań
W.Mazurkiewicz (Soravianus) [vmuzzy@gmail.com]: Poszukaj w Żarach :)))
Młynów, Przemków
Hellrid: Pomnik istnieje jako kapliczka:
Wojewódzki Szpital im. J. Babińskiego (dawny), pl. Jana Pawła II, Wrocław
Kavikvs: Dopisał bym do ul. Św. Barbary, której północny wylot jest na pierwszym planie.
Dom Pomocy Społecznej, ul. Księżnej Ogińskiej, Bobrek
Jan R: Dawny zakład wychowawczy to obecnie obiekt oznaczony jako nr. 2.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Hellrid
Alistair
Alistair
Jan R
Ireneusz1966
Ireneusz1966
blatro
morgot
Ireneusz1966
Mmaciek
Mmaciek
Popski
Popski
Popski
Szyszka
Paulus,
rajaser
Hellrid
MacGyver_74
Mmaciek
Rigo.

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Ośrodek wypoczynkowy kopalni "Thorez” w Starych Bogaczowicach
Autor: Petroniusz°, Data dodania: 2011-12-26 12:56:26, Aktualizacja: 2011-12-26 12:56:26, Odsłon: 3255

Wielkie nadzieje, wielka przegrana (ostatnia aktualizacja: 30.12.2011)

Malownicza dolina wśród zalesionych wzgórz w Starych Bogaczowicach, przecięta wijącym się strumieniem z czystą wodą oraz naturalne warunki do jej spiętrzenia... Już na początku lat sześćdziesiątych kopalnia „Thorez” planowała budowę w tym miejscu ośrodka rekreacyjnego. W Słowie Polskim z 10.01.1984r. czytamy: „Zygmunt Kawalec, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Kopalni „Thorez” w Wałbrzychu przypomniał sobie, że jeszcze jako działacz młodzieżowy, w latach sześćdziesiątych, razem z kolegami rozpoczynali w Starych Bogaczowicach prace przy budowie ośrodka wypoczynkowego dla załogi kopalni.” Niestety szybko zrezygnowano wtedy z tej inwestycji - ważniejsza okazała się potrzeba budowy obiektów sportowych w Wałbrzychu. Plany budowy ośrodka na prawie ćwierć wieku przykryły się kurzem...
We wrześniu 1983r. zrodziła się inicjatywa, by wrócić w tamto miejsce, którą poparły wszystkie organizacje działające w kopalni a także dyrekcja kopalni. Po sprawdzeniu miejsca przez oddziałowe delegacje (zdjęcia nr 1 i 2) opinię w sprawie budowy ośrodka wyraziła załoga kopalni.

Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 2

Redaktor Słowa Polskiego (miś) tak opisał tą sytuację: „Zanim całymi rodzinami na tygodniowy bądź sobotnio-niedzielny wypoczynek będą wyjeżdżać górnicy, trzeba włożyć dużo pracy w budowę. By było szybciej, załoga planuje, że w maju, gdy sie ociepli, pojadą tam z rodzinami. Ale odpoczywać - na kocach - będą tylko żony i dzieci, górnicy natomiast popracują społecznie. A plany są ambitne: 1.700 miejsc, domki typu szałasowego, pawilon socjalny z wszystkimi wygodami, stołówka, bufet, itd. Przy akwenie wodnym powstanie brodzik dla maluchów.”
Sprawa nabrała tempa w roku 1984. W pierwszej kolejności nawiązano kontakty z władzami gminy, które entuzjastycznie podeszły do pomysłu i w imieniu mieszkańców zobowiązały się nawet wykonać ujęcie wodne i obwałowania przyszłego zbiornika. Obietnica została dotrzymała. Oddajmy głos ówczesnej prasie lokalnej (nie udało się ustalić nazwy i dokładnej daty wydania), która w roku 1985 tak pisała o powstającym ośrodku: „Nad niewielkim jeziorkiem w pobliżu Wałbrzycha dzieją się wielkie rzeczy. A to za sprawą Związku Zawodowego Pracowników Kopalni „Thorez” oraz dużej części załogi. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda zwykle, normalnie - ot, powstaje kopalniany ośrodek wypoczynku sobotnio-niedzielnego. „Nienormalne” są atmosfera towarzysząca owemu przedsięwzięciu i zdrowe chęci i zdrowe chęci społecznego działania, jakie wyzwoliły się u wałbrzyskich górników. W czasach apatii, bierności i dość powszechnego odwracania się plecami (jeżeli nie czymś innym) do spraw wspólnych jest to naprawdę wielką sprawą. (...) Tymczasem związek przygotował plan zagospodarowania całego ośrodka i wiosną br. nastała pora na górników. W trudnej sytuacji produkcyjnej kopalni, wobec dużego braku rąk do pracy pod ziemią, nie wchodziło w grę oddelegowywanie ludzi w ramach dniówek, jak to się nieraz dzieje przy „społecznym” budowaniu obiektów socjalnych. Związek stanął wobec problemu: czy uda się zmobilizować górników do działania poza pracą zawodową? No i udało się. W końcu maja rozpoczęli pracę aktywiści organizacji społeczno-politycznych. Potem zorganizowano czyn dwunastu zapaśników z sekcji GKS Zagłębie. A po nich pracowali emeryci i renciści, następnie aktyw związkowy szybu „Julia”, ratownicy górniczy i znów aktyw związkowy, ale z szybu „Chwalibóg” (zdjęcie nr 3).

Zdjęcie nr 3

Nastał lipiec, a otoczenie spiętrzonego już zalewu przybierało coraz konkretniejszy kształt. Załoga przekonała się, że to, co powstaje w Starych Bogaczowicach, ma sens. Do związku zaczęły się zgłaszać grupy z oddziałów wydobywczych. Niektóre decydowały się nawet na wyjazdy bezpośrednio po szychcie. Zresztą działacze związkowi potrafili zorganizować rzecz z głową i tak aby pożyteczne pogodzić z przyjemnym. Zapewniano transport wynajętymi w miejskim przedsiębiorstwie komunikacyjnym autobusami, przygotowano front robót, a po paru godzinach pracy związek fundował smakowity ciepły posiłek, napoje w tym również symboliczne piwko. Wyprawy kończyły się więc małymi piknikami. W soboty i niedziele górnicy przyjeżdżali z rodzinami i nawet dzieci nie szczędziły sił. Robota szybko posuwała się do przodu, tak, że już w przedostatni weekend sierpnia można było dokonać otwarcia części ośrodka zagospodarowanego zalewu z molem, piaszczystą plażą, ławkami, deptakiem i piaskownicami. Impreza miała uroczysty, a zarazem swojski, sympatyczny charakter, Mimo nie najlepszej pogody, zjechało liczne grono braci górniczej, dopisali też goście oficjalni - m.in. I sekretarz KW PZPR w Wałbrzychu i dyrektor naczelny Dolnośląskiego Gwarectwa Węglowego. Z odległych Katowic przyjechał sekretarz Federacji ZZ KWK, PRG i PBSz. Otwarcie odbyło się na wesoło, a dyrektor „Thoreza”, zanim przejął od Neptuna zalew we władanie, musiał podpisać dokument z 16 przykazaniami (np. obowiązek pucowania tafli wodnej). A później był parogodzinny festyn (zdjęcia nr 4 i 5), podczas którego co bardziej zahartowani skorzystali z kąpieli w wodzie, mającej ponoć specjalne walory mineralne.
- Skrzyknęliśmy się, żeby coś zrobić - powiedział Zygmunt Kawalec, przewodniczący związku zawodowego - i to się udało. Uczynimy wszystko, aby toczyło się to coraz prędzej.
- Bo byłoby teraz grzechem - wtórował Emil Barciński, dyrektor kopalni - zmarnować tyle górniczego wysiłku i wspaniałego zaangażowania.
A zaangażowanie jest rzeczywiście wielkie i autentyczne. Załogi poszczególnych oddziałów postanowiły wybudować każda po jednym dwurodzinnym domku. Ci z oddziału 20 powiedzieli, że będą pierwsi, ale górnicy z szóstego twierdzą, iż kolejność będzie trochę inna. Wydaje się, że za rok warto będzie wrócić i zobaczyć jak sprawy się mają w Starych Bogaczowicach.”

Zdjęcie nr 4
Zdjęcie nr 5

Perspektywy rozbudowy ośrodka były bardzo interesujące: „Załoga Kopalni Węgla Kamiennego „Thorez” dysponuje ośrodkiem wypoczynku sobotnio-niedzielnego w Starych Bogaczowicach. Nazwa „ośrodek” jest jeszcze trochę na wyrost. Jednak z roku na rok teren położony nad zalewem w Starych Bogaczowicach będzie coraz bardziej upodabniał się do ośrodka wypoczynkowego. Potwierdzają to plany perspektywicznego zagospodarowania. Realizacji części planu rozbudowy ośrodka w 1987 roku poświęcone było spotkanie władz gminy Stare Bogaczowice i kolektywu kopalni w lutym br. W spotkaniu wzięli udział I sekretarz KG PZPR Aleksander Grzybowski, naczelnik UG Lech Świętalski, I sekretarz KZ PZPR Bogusław Dyszkiewicz, dyrektor kopalni Waldemar Szczepanowski, przewodniczący SNZZ KWK „Thorez” Franciszek Jaszczerski. W trakcie spotkania ustalono zakres prac, jakie w roku bieżącym wykona gmina i kopalnia. Wynika z niego, że gmina w roku bieżącym wykona drogę dojazdową i zabezpieczy uruchomienie punktu małej gastronomii. Zakres prac wykonywanych przez kopalnię będzie o wiele szerszy i obejmie m.in. remont tamy na zalewie, odmulenie zbiornika, przebudowę wiaty osłonowej, doprowadzenie wody pitnej, elektryfikację, itp. Większość prac będzie wykonywana społecznie przez załogę. Organizacyjnie będzie patronował SNZZ KWK „Thorez” i ZZ ZSMP. W trakcie spotkania omówiono również formy współpracy mieszkańców gminy z załogą kopalni. W najbliższym czasie 30 przodujących rolników gminy Stare Bogaczowice będzie miało możliwość zapoznać się z pracą górników w czasie swojego pobytu w kopalni. Przewidziana jest również wizyta górników w gospodarstwach rolnych gminy (A.R.)”.

Kolejne 20 lat to czas wielkiej popularności ośrodka. Tłumy Wałbrzyszan (i nie tylko) szukały latem ochłody w wodzie zalewu, podjadając grillowane kiełbaski z miejscowej małej gastronomii. Dzieci od rana do późnych godzin popołudniowych bawiły się w dużym brodziku, starsi oddawali się przyjemnościom skoków z pomostu do wody „na główkę” czy „na bombę” albo beztroskiemu opalaniu na materacach. Jednego roku dużą popularnością wśród młodzieży cieszyła się sklecona z desek tratwa - chętnych do pływania na niej było bardzo wielu. Brakowało miejsc na parkingu, trudno było również znaleźć wolne miejsce na trawie przy zalewie. Zmotoryzowanym „letnikom” nie przeszkadzało nawet utrudnienie w postaci wąskiej drogi dojazdowej (na ostatnim odcinku przed zalewem). Przez długi czas, zanim położono asfalt, spotkanie na tej drodze dwóch samochodów jadących w przeciwnych kierunkach kończyło się tym, że jeden z kierowców musiał się cofać kilka metrów, aby oba samochody mogły się z wielkim trudem wyminąć (zdjęcie 6). Ostatnie znane zdjęcie przedstawiające zalew wypełniony wodą pochodzi z roku 2004 (zdjęcie nr 7). Jeszcze w lipcu 2007r. nad zalewem odpoczywali uczestnicy wycieczki rowerowej zorganizowanej przez Ośrodek Społeczno-Kulturalny przy Spółdzielni Mieszkaniowej Podzamcze w Wałbrzychu, chociaż można być pewnym, że wówczas zbiornik był już pusty (zdjęcie nr 8).

Zdjęcie nr 6
Zdjęcie nr 7

W ogłoszeniu Gminy Stare Bogaczowice z roku 2007 czytamy: „Wójt Gminy Stare Bogaczowice zaprasza do składania pisemnych ofert na prowadzenie działalności usługowej rekreacyjno - handlowej na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Starych Bogaczowicach na okres 3 lat. Przedmiotowa nieruchomość będąca własnością Gminy Stare Bogaczowicach stanowi działkę nr 345/19 o powierzchni 3,4203 ha . Na terenie nieruchomości znajduje się zbiornik wodny o powierzchni ok. 1 ha , parking , teren rekreacyjny . Obiekt położony jest niedaleko Wałbrzycha u stóp Masywu Trójgarbu.”
Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że Gminie nie udało się znaleźć oferenta.

Zdjęcie nr 8
Zdjęcie nr 9

Z kilkumiesięcznej pracy górników kopalni „Thorez” wykonanej w roku 1985 pozostał dzisiaj skruszony beton brzegów niecki, dno porośnięte młodymi drzewkami oraz zdewastowana śluza. Pomost zniknął. Trudno się dziwić, że po upadku wałbrzyskiego górnictwa upadł również ośrodek rekreacyjny, chociaż jego agonia trwała trochę dłużej niż agonia kopalni (zdjęcie nr 9).

@Petroniusz

Bibliografia:
  • artykuł w dzienniku Słowo Polskie z dnia 10.01.1984r.
  • monografia Związku Zawodowego Pracowników KWK „Thorez” w Wałbrzychu
  • strona internetowa www.starebogaczowice.ug.gov.pl
  • strona internetowa www.smpodzamcze.com.pl
  • informacje własne

/ / / /
Petroniusz | 2011-12-26 13:11:42
Brakuje zdjęć ośrodka z lat 1986-2000, czyli z czasów, kiedy to miejsce tętniło życiem. Jak ktoś jest w posiadaniu fotografii z tych lat (z innych również) bardzo proszę o ich dodanie. :)