Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Pomnik wojenny 1914-1918 (Nowy Bogumin), Bogumin (Bohumin)
Alistair: Podmiana na lepszy skan.
Pałac Sławięcice (dawny), Kędzierzyn-Koźle
kitapczy: Sławięcice pozostawały w rękach powstańczych od 7 maja do 5 czerwca 1921 r.
Kamienica nr 3, ul. Piastowska, Brzeg
chrzan233: Ale nie wszystko odnalezione, dla uzupełnienia informacji można poszukać kogo atelier fot. mieściło się po sąsiedzku.
ul. Piastowska, Brzeg
chrzan233: Dodałem znacznik kamienicy nr 3.
Zakłady Persan Polska, ul. Krakowska, Wrocław
Mmaciek: Podobna pustynia jak tutaj . Pewnie inwestor wciśnie tu sporo budynków na co najmniej kilka tys. mieszkańców (a może i nawet 10 tys.). Wraz z pozostałymi inwestycjami na ul. Krakowskiej powstanie tu w zasadzie nowa dzielnica.
Odlewnia Żeliwa Hydro Top, Przemków
Hellrid: Namierzyłem sklep Nowacka przy Szkolenej, obecnie pusty teren pomiędzy budynkami. Namierzone dzięki analizie pocztówek. Budynek po lewej od sklepu istnieje nadal (Szkolna 4).

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Rigo.
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Alistair
Alistair
Jan R
Ireneusz1966
Ireneusz1966
blatro
morgot
Ireneusz1966
Mmaciek
Mmaciek
Popski
Popski
Popski
Szyszka

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Spacer torami
Autor: bonczek/hydroforgroup/°, Data dodania: 2009-12-11 10:30:57, Aktualizacja: 2009-12-11 10:30:57, Odsłon: 3035

Ze wspomnień kolejarzy 1945
W broszurce "X lat" wydanej przez Wojewódzki Komitet Frontu Narodowego w 1955 roku wśród wielu historii, wspomnień i opowiadań znalazłem jeden fragment dość ciekawy, bo opisujący spacer torami na zachodzie Wrocławia. Przytaczam go tu dokładnie jako ciekawy fragment historii Wrocławia dni pierwszych. Autorami są: inż Ptaszyński i Warchołowski

"Pierwszą czerwcową niedzielę wybrałem się w teren zabrawszy ze sobą szkicowy plan węzła wrocławskiego. Wyszedłem ze stacji Wrocław - Nadodrze kierując się w stronę Muchoboru. Widoki, które otwarły się przede mną przeszły wszelkie moje wyobrażenia.
Sześć przęseł mostu kratowego na Odrze rozerwane zwalone do wody. Przęsła te leżąc w wodzie stworzyły zator dla pływających po rzece wszelkiego rodzaju bali, odpadków drzewnych, części połamanych mebli, podziurawionych łódek, itp. itp.
Poszedłem dalej za most. Wzdłuż i co piętnaście metrów w poprzek torowiska biegły rowy strzeleckie z pionowymi ścianami oszalowanymi deskami, korytarze zygzakowe pod torami i bunkry. Wiadukt nad ulicą zburzony doszczętnie jak również i następny. Wszędzie leje od bomb i porozciągane druty przewodów od min.Ogniwa szynowe porozrywane i spiętrzone wraz z podkładami w kształcie wachlarzy powyginanych w różnych płaszczyznach.
Za rozwidleniem na Popowice natrafiłem na miny gęsto porozrzucane po torowisku. Zwolniłem kroku, badając uprzednio każde miejsce dla postawienia stopy i starając się stawiać nogę albo na szynie, albo na podkładzie.
Do rozwidlenia spotkałem dwóch szabrowników, za rozwidleniem nie spotkałem już żywego ducha. Tylko trupy leżały gęsto zwłaszcza przy rozbitych, spalonych "Tygrysach" poustawianych u podnóży nasypów.
Tak doszedłem do linii Wrocław - Mikołajów, Wrocław - Popowice. Tu zdumienie moje doszło do szczytu. Torowisko pod wiaduktem przedstawiało bezkształtną masę szyn, podkładów, ziemi, piasku, tłucznia, spod którego w pewnym momencie zauważyłem sterczące w górę kawałki kształtownika.Odgrzebawszy nieco piasku, poznałem, że kształtownik ten należy do pasa górnego przęsła mostowego. Spojrzałem w górę: na przyczółkach wiaduktu nie było ani przęsła, ani nawet śladu z niego. Zrozumiałem. oto jedna bomba najpierw wybuchła obok, potem albo druga bomba, albo po prostu mina zwaliła przęsło w lej po tamtej bombie, a następnie bomby upadające blisko obok, zasypały przęsło.
Im dalej w stronę Muchoboru, tym zniszczenia stawały się większe. W jednym miejscu przed stacją Muchobór zniszczenie torowiska wynosi około sześciu tysięcy metrów sześciennych. Ale największe wrażenie zrobiła na mnie sama stacja Muchobór. Zmieszane, skłębione potwornymi siłami wybuchów szyny, podkłady, wagony, budynki, tworzyły makabryczny widok. Widziałem szyny wygięte siłą wybuchu, tak, że opasywały jakby obręczą zniszczone wagony. Leje po bombach o średnicy trzydziestu metrów i głębokości ponad 7 metrów wypełnione były wodą mulistą, gęstą, wydającą niesamowity odór....
Kiedy tędy pojadą pierwsze pociągi .... nie widziałem odpowiedzi na to pytanie. Zbyt potworne były gruzy i zniszczenia, które wokół widziałem...

/ / / / /
/ / / / /
/ / / /
moose | 2009-12-13 14:16:44
Klimat ten oddają bardzo solidne filmy: Droga na Zachód i Pułapka . Zwłaszcza że obydwa kręcone w Sudetach.