Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Klasztor Ubogich Sióstr Szkolnych de Notre Dame (dawny), ul. Warszawska, Głubczyce
Hellrid: Oba budynki znajdowały się na ulicy Warszawskiej (Botenstrasse), stały na przeciwko siebie, co jest widoczne tutaj: , jedynie nowy klasztor przetrwał - obecnie jest tam szkoła muzyczna. Tworze obiekty.
Port rybacki, ul. Bosmańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)
Pensjonat (dawny), Krynica Morska
Lekok: Czyli ulica Portowa?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych - Inspektorat w Głubczycach, ul. Bolesława Chrobrego, Głubczyce
Hellrid: Budynek istnieje, obecnie znajduje się w nim ZUS, jest nawet już obiekt:
Hotel (dawny), ul. Gdańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Iras (Legzol)
Hellrid
Hellrid
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Alistair
Alistair
MacGyver_74
Sendu
Parsley
Sendu
Rob G.
Rob G.

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Wypadek na wybiegu
Autor: Siloy°, Data dodania: 2008-05-28 14:33:24, Aktualizacja: 2008-05-28 14:33:24, Odsłon: 8813

17 maj 1959


Wypadek miał miejsce tuż po godzinie 15 w dniu 17 maja 1959 roku. Mały Krzyś Kluba z Oleśnicy wybrał się do ZOO na wycieczkę. Był zbyt mały by przez murek wybiegu niedźwiedzi polarnych zobaczyć cokolwiek i został na nim posadzony. Zacząl się bujać w lewo i prawo naśladując zwierzęta, gdy w tym czasie niedźwiedzie zanurzyły się w fosie. W pewnym momencie jeden z nich nie mogąc doczekać się karmienia przez widzów odbił się od dna, wyskoczył i zahaczył dziecko za opuszczoną nogę. Krzyś wpadł do fosy i momentalnie poszedł na dno. Jeden z niedźwiedzi zanurkował i okaleczonego malca wyciągnął na brzeg. Ciągnięty na środek wybiegu chłopiec krzyczał by po chwili jedynie płakać. Wśród widzów i świadków był milicjant, który sięgnął po broń i wymierzył w niedźwiedzia. Nie dał jednak rady oddać strzału bojąc się zranić dziecko lub rozjuszyć któregoś z niedźwiedzi. Przy wybiegu pojawił się Edward Witkowski (mieszkaniec Wrocławia) w tym dniu zwiedzający ZOO. Szedł na Stadion Olimpijski na zużel i przypadkiem znalazł się koło całego wydarzenia. Zaczął rzucać celnie kamieniami i udało mu się odwrócic na tyle uwagę niedźwiedzi, że te puściły rannego chłopca. Z węża ogrodniczego leżącego na pobliskim trawniku, przy pomocy pozostałych uczestników zajścia szybko związał linę po której opuścił się na wybieg. W tym samym czasie milicjant wsparty o ogrodzenie mierzył z pistoletu do zwierząt. W czasie gdy Witkowski szedł po chłopca przy wybiegu pojawił się drugi funkcjonariusz i z kolegą podzielili się "celami" na wypadek ataku niedźwiedzi. Witkowskiemu udało się podnieść dziecko i zostać na linie wciągniętym przez osoby zgromadzone na górze.
Krzyś został przewieziony do szpitala gdzie operował go lekarz wojskowy dr Alfred Majchrzak i gdzie dziecko powoli wracało do zdrowia lecząc rany na głowie, klatce piersiowej i udach. Sam Edward Witkowski (ur. 1933, we Wrocławiu od 1955) nie odniósł obrażeń i został udekorowany na wniosek RN miasta Wrocławia Złotym Krzyżem Zasługi.
bonczek/hydroforgroup/2007 na podstawie Kalendarz Wroclawski 1961 art. Ryszarda Skały "Wyrwany z pazurów śmierci"





Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 2
Zdjęcie nr 3
Zdjęcie nr 4


/ / / /
/ / / / 1-5 / 1938 /