Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Kamienica nr 49 (dawna Rolnicza Szkoła Zimowa), ul. Kościuszki Tadeusza, gen., Szprotawa
chrzan233: Zmieniłem status obiektu na istniejący, nazwę obiektu na kamienicę nr 49. Obiekt istnieje i ma się całkiem nie najgorzej.
Pensjonat Olimpia (nie istnieje), ul. Karkonoska, Przesieka
chrzan233: Dopisałem do widokówek z wyd. Oscara Keila.
Pensjonat (dawny), Krynica Morska
tomimaki: Tak. A tu mamy takie coś: . Nie zauważyłem... Który obiekt zostawiamy?
Lutynia, Żagań
Olek Droń: Stifstmuhle - Flachsspinnere -
Hotel zum Weissen Ross (dawny), ul. Plater Emilii, Głubczyce
Hellrid: Zapis numeru 3, miał odniesienie do numeru archiwalnego a nie w terenie, więc przywróć z powrotem. AB1935: Hotel Weisses Ross, Breite Strasse 3.
Bank ING Bank Śląski placówka w Krapkowicach, ul. 1 Maja, Krapkowice
Hellrid: Los dla tego budynku nie był łaskawy, ponieważ go przebudowano, ale dalej jest bankiem - obecnie Bank ING, 1 Maja 2. Tutaj jest widoczny fragment budynku po lewej

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Alistair
Hellrid
sawa
sawa
Hellrid
Zbigniew Waluś
Hellrid
chrzan233
chrzan233
Hellrid
Hellrid
mietok
Iras (Legzol)
Hellrid
Hellrid
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Schlesische Funkstunde
Autor: bonczek/hydroforgroup/°, Data dodania: 2005-10-18 10:46:45, Aktualizacja: 2005-10-18 10:46:45, Odsłon: 2675

Kantyna
"Wchodziłem do siedziby Schlesische Funkstunde we wsi Krzyki, wcielonej do gminy - idylii u bram wielkiego miasta. Absolutnie nieprzyzwoicie nowoczesny, stojący pośród drzew, szyn tramwajowych, kup gnoju i eklektycznych willi, budynek radia, monstrum, wspaniały cud techniki, przypominał raczej urząd pocztowy lub bank albo szpital. A ci, którzy tam pracowali, mieli w sobie - odpowiednio do tej mdłej, bezbarwnej, anormalnej powierzchowności - również coś mdłego, bezbarwnego, anormalnego. Coś bardzo nienaturalnego. W ich zachowaniu czuło się przeintelektualizowaną, napuszoną wyższość. Sprawiali na mnie wrażenie ludzi, którzy robia wszystko "tak jakby".
Zdjęcie nr 1

W budynku radia - o czym dowiedziałem się już wtedy, kiedy po raz pierwszy przekroczyłem próg tego monumentu przypominającego gmachy Chicago - była również kantyna. W tejże kantynie, z piwnicznym sklepieniem, przypominającej klasztorny reflektarz z długimi stołami, przykrytymi łatwo zmywalnymi obrusami z ceraty, przewijało się rozgadane, wielobarwne towarzystwo. Towarzystwo, w którym istniał podział hierarchiczny: zatrudnieni na stałe pracownicy administracji, ale także zabezpieczeni umową muzycy i śpiewacy, i twórcy słuchowisk radiowych po jednej stronie, po drugiej stronie bardzo wiele niezwiązanych "wolnych" bytów, jak również panowie i panie współpracujący zawodowo z chórem lub orkiestrą. Przy bocznych stołach siedzieli "pedantyczni krytycy", jak na przykład Karl Szuka czy Leonhard Hora, czy Herbert Balinger, którzy wypuszczali ku sklepieniu piwnicy zeppelina z dymu i ciągle sączyli kawę z kubków z grubej bolesławieckiej ceramiki, która nie pękała nawet wtedy, gdy ktoś próbował ją ugryźć...."

bonczek/hydroforgroup/2005 na podstawie wspomnień Wolfganga Schwarza opublikowanych w książce "Odłamki mojego świata" Wrocław 2002

/ / / / 10 /
Festung | 2005-10-19 21:31:39
Za datę powstania Schlesische Funkstunde przyjmuje się 26 maja 1925 r., wtedy bowiem wyemitowana była pierwsza audycja radiowa. Nadajnika miał małą moc i proste, drutowe anteny.. To jest powszechnie znane. Mało znanym jest fakt, że Schlesische Funkstunde w czasach nazistów została rozwiązana. Wrocławskie radio nazwano Reichssender Breslau. Do rozgłośni wrocławskiej przypisano m. i . nadajnik gliwicki, który pełnił funkcję retransmisyjną, powiększającą zasięg radia ( radiostacja gliwicka nie miała własnego studia, choć oczywiście istniały techniczne możliwości nadawania z małej, lokalnej amplifikatorni). W miarę wzrostu władzy nazistów, wzrastała liczba kolejnych nadajników, a także unowocześniano i zwiększano moc istniejących. Po wybuchu wojny, do Reichssender Breslau należały już rozgłośnie zgorzelecka, katowicka i w Opawie ( zwaną przez Niemców Troppau). Dodam, że Śląska audycja radiowa miała swoją gazetę, wydawaną pod tym samym tytułem. Mam fotkę pierwszego numeru gazety, ale jest malutka i dlatego jej nie zamieszczam na stronie.
bonczek/hydroforgroup/ | 2005-10-19 22:20:23
A w którym roku rozwiązali Schlesische Funkstunde? Ze wspomnień autora wynika, że do 1936 roku istniało a głównodowodzącym był Heinrich Pollo - organizator słynnych wrocławskich "Otwartych lekcji śpiewu".
Festung | 2005-10-19 22:39:34
To było tak: pierwszego kwietnia 1934 r. wrocławską rozgłośnię nazwano Reichssender Breslau, ale w bloku nadawczym była Śląska audycja radiowa. Miała nawet swoje studio. Fotka szefa powinna być na stronie, lub mam ją u siebie.
szopa | 2005-10-23 17:42:13
Historię radia we Wroscławiu można poznać na stronach Kalendarza wrocławskiego z lat 90-tych. O ile pamiętam pierwsze studio radiowe mieściło się w budynku przy Sudeckiej (dziś Zakład Energetyczny). Zastanawia mnie maszt antenowy stojący do dziś na terenie ZE.
tomekk79 | 2020-07-14 00:04:35
Za datę powstania Schlesische Funkstunde AG (czyli Śląska Audycja Radiowa SA) przyjmuje się 4 kwietnia 1924 roku, kiedy zawiązało się siódme na terenie Niemiec towarzystwo radiowe. Radiostacja Gliwicka miała własne studia przy ul. Radiowej (obecnie w tym budynku znajduje się szpital). W roku 1932 Schlesische Funkstunde AG została przekształcona w spółkę z o.o. zaś rok później znacjonalizowana przez Rzeszę Niemiecką i zastąpiona przez Reichssender Breslau.