Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Panoramy i widoki Międzyborza, Międzybórz
Lekok: Tylko pochwalić:)
Zdjęcia lotnicze, Świebodzice
Tony: Subtelna różnica, ale chyba Twoje lepsze. Wymieniłem :)
Stocznia rzeczna Konstal, ul. Michalczyka Kazimierza, Wrocław
Lekok: Dopisałem:)
Budynek nr 6, ul. Bema Józefa, gen., Wałbrzych
rajaser: Pusty plac za bramą wjazdową, to miejsce przyległej do budynku, nieistniejącej sali balowej.
Budynek nr 4, ul. Gnieźnieńska, Wrocław
Lekok: Zmieniłem stan obiektu na nieistniejący.
Ładownia kolejki linowej (dawna), ul. Broniewskiego Władysława, Żary
jawc: Ta wersja jest za duża, więc albo zamienić to właśnie na inne, albo do usunięcia.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Szyszka
Paulus,
rajaser
Hellrid
MacGyver_74
Mmaciek
Rigo.
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Wolwro
KrzysztofKudowa
KrzysztofKudowa
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
Hellrid
MacGyver_74
Hellrid
Hellrid
MacGyver_74

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Ocena zdjęć...
Autor: PP°, Data dodania: 2004-12-24 12:55:19, Aktualizacja: 2004-12-24 12:55:19, Odsłon: 2864

Materiał polemiczny i życzenia, zamieszczone jako artykuł z powodu limitu znaków


Marek W.°: Krótko jestem na stronie. Ale zgadzam się w jednym z Kavikvsem; to chyba jakieś nieporozumienie ,by otrzymywać punkty za ocenianie innych.

Nie są to punkty za ocenianie a za aktywność na stronie. Nikt do niczego zmuszany nie jest, jednak została tu wykorzystana ludzka natura do "wyindywidualizowania się z rozentuzjazmowanego tłumu".
Punkty za oceny mają za zadanie aktywizację oceniających. Mimo, że wydaje Ci się to dziwne ale od momentu wprowadzenia punktacji również i za tę formę aktywności ilość przyznawanych ocen wzrosła 3 krotnie!
Poza tym nie oceniamy jakiś "innych" a materiał zamieszczany na stronie. Jeśli ktoś nie potrafi mieć dystansu do swojej pracy i wręcz się z nią utożsamia chcąc jednocześnie ginąć w szarej, anonimowej masie, a pretensje swe opiera na tym, że "przecież coś zrobiłem" to odsyłam do poprzedniej epoki "zbiorowego trudu itd. itp.".
Nie chodzi nam o to aby użytkownik "zrobił coś" a o to aby "wykonał dobrze celowe zadanie" spełniające wymogi merytoryczno-techniczne TEJ strony. To nie jest słup ogłoszeniowy dla wszystkich i o wszystkim.




Inną sprawą jest samo ocenianie. Jeszcze raz powtórzę, że jestem "krótkim" uczestnikiem na stronie, choć obserwuję ją z ciekawością od dłuższego czasu. Ocenianie wniosło od jakiegoś momentu wiele zamętu i bałaganu. Smiem nawet twierdzic, iż przyniosło to dużo szkody tak ciekawej i wartościowej stronie.

Nic, co się tutaj dzieje nie jest nieporozumieniem, a to o czym wspominasz może być niezrozumieniem ram tematycznych i zasad tu obowiązujących, ale to Ci wolno, bo jak wspominasz staż Twój jest krótki.
Zatem nie oceniaj, proszę a pytaj. Jesteśmy zwłaszcza po to aby wyjaśniać. Nie wiedzieć jest rzeczą ludzką natomiast nie chcieć się nauczyć jest rzeczą karalną.
Ocenianie ma na celu selekcję materiału i jeśli dla Ciebie jest to przejaw bałaganu i zamętu to ja mam wrażenie czegoś całkowicie odmiennego.




Momentami odnoszę wrażenie wielkich artystycznych aspiracji co niektórych userów, szczególnie tych "starszych" stażem...

Przez skromność nie przeczę. Po prostu nie jest się chamem i dzięki za uznanie... Myślałem, że już nikt tego nie zauważy.



Wpisując się do braci dolnośląskiej miałem nadzieję na przede wszystkim dobrą zdrowa zabawę, na możliwośc podzielenia się swoim sposobem patrzenia na Wrocław i jego okolice.

Ależ dzielisz się swoim spojrzeniem i oceny najlepiej o tym mówią, że jest ono zauważane, ale jeśli uważasz inaczej to oznacza, że masz własne zdanie i szanujemy Cię za to.



Nie każdy może być artysta ,ale każdego można nauczyć minimum zasad potrzebnych do poprawnego fotografowania i obrabiania materiału. Miałem też nadzieję (powoli ją tracę)nauczenia się czegoś od Was.

Nasze możliwości nauczania są nader skromne i nie jest to także naszą ambicją. Jasno o tym mówi regulamin. Od użytkowników zamieszczających tu swoje materiały oczekuje się pewnego stopnia przygotowania i znajomości rzeczy. Uwagi techniczne zawarte w regulaminie powinny wystarczyć. Zamieściłeś ok. 150 zdjęć i nie możesz już uważać się za niedouczonego nowicjusza, czas aby ta ilość zaczęła wreszcie przechodzić w jakość.



Kazda wskazówka podana w odpowiedni sposób mobilizuję do lepszej pracy i szlifowania umiejętności. Nie każdemu dane jest posiadać dobry sprzęt. programy do obróbki itd. itp...

Jak widać masz talent i mimo, że nie zadałeś sobie trudu, żeby wysiąść z ciepłego samochodu, Twoje zdjęcie przez szybę wzbudziło jednak pozytywne komentarze. Nie chcę mówić, co o tym myślę.



Ocenianie jednak samo w sobie prowadzi do zniechecania nowicjuszy, a te "trupie główki" to już przysłowiowy gwóźdź do trumny...

Chcemy, aby ta strona nabrała wyjątkowego a nie masowego charakteru i wszystko, co może w tym przeszkadzać uznaje się za "materiał toxyczny", więc i oznaczenie musi być właśnie takie. Pozostawia się czasowo tak oznakowane zdjęcia w celach dydaktycznych. Co do nowicjuszy to statystyka mówi, co innego - stale ich przybywa. Każdy kto jest ambitny i nie zraża się byle uwagą jest tu mile widziany.



Dobre rady, merytoryczne ,niezłośliwe uwagi- tędy droga!

Mam nadzieję, że ta garść merytorycznych i niezłośliwych uwag rozwieje kilka tych, jak sądzę, wątpliwości oraz utrwali atmosferę pożytecznej i zdrowej, choć nie pozbawionej ambicji, zabawy czego Państwu i sobie z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę.



To moje skromne zdanie.

pod, którym i ja się podpisuję - PP

/ /
Festung | 2004-12-25 00:41:48
Mnie to wszystko w sumie smuci, wyczuwam bowiem , że jeszcze trochę a dla mnie ( i innych festungopodobnych) nie będzie miejsca w witrynie. Rywalizacja samców ludzkiego gatunku trwa od niepamiętnych czasów, szkoda jednak, że musiała zaistnieć tak dobitnie akurat w tym miejscu. Proszę pamiętać, że niezdrowe ( żeby nie powiedzieć chorobliwe) ambicje spowodowały melanż, którego świadkami byliśmy ostatnio. Są też dotykalne skutki tego zdarzenia: nie mamy już sympatycznych gauleiterów- mamy groźnych administratorów, regulamin, który będzie źródłem niekończących się polemik i Bóg wie co jeszcze. Proszę mi powiedzieć, czy będzie tak, że np. fotka frontowej gazety garnizonu Breslau zamieszczona przez Poliego, wskutek braku jakiejkolwiek punktacji, spadnie po pewnym czasie w niebyt? Pytam, ponieważ zauważalny dryf części witryny w stronę historii bardzo mi odpowiadał i był właściwie magnesem, który przyciągnął mnie w to miejsce. Ja pojmuję tak: w założeniu witryna NOE´go ma być miejscem konkursu fotografii ograniczonej tematyki. Czy dobrze myślę?
jacekq | 2004-12-25 00:45:32
Nie zgadzam się - regulamin nie okazał się źródłem żadnych polemik... a właśnie szkoda. Czy uporczywe zmienianie Neo (Nowość) na Noe (prehistoria) jest celowe?
Festung | 2004-12-25 00:52:40
Ty mówisz o czasie przeszłym- ja o przyszłym, ale mniejsza o to, to szczegół. Moja wątpliwość nie dotyka regulaminu w sensie jakiejkolwiek polemiki.
Festung | 2004-12-25 01:01:42
Faktycznie NEO, czyli NEO´go?
jacekq | 2004-12-25 19:47:10
Neo odmieniałbym raczej jak studio, radio - czyli kogo? czego? studia, radia, Nea lub jak imiona Bruno, Hugo, Iwo czyli Brunona, Hugona, Iwona, Neona - ta druga forma trochę razi, więc sugeruję pierwszą.
Pikselek3D | 2004-12-25 23:01:24
1) Częściowo się z Festungiem zgadzam; strona, jeśli dosłownie zacznie się trzymać litery Regulaminu, zacznie tracić "ducha" utrwalając jedynie "ciało". Ukazywanie wyłącznie archi-tektury - bez ludzi, dokumentów, całej tej duchowej otoczki - znakomicie dehumanizuje... 2) Z NEO jest taki sam problem jak z LOGO, niby można odmieniać, ale za bezsens nikt jeszcze nie odpowiada. Przykład: jedno logo, dwa loga (?), pięć logów/lóg (!!!) Neo podobnie jak i kakao... 3) PP - czy na pewno nie byłeś, choć trochę ponad to, gdy polemizowałeś?
jacekq | 2004-12-27 10:56:44
Ponieważ to jest forum, to pociągnę troszkę ten wątek lingwistyczny. Napisałeś "Neo jak z logo czy kakao" - właśnie dlatego podałem przykład słów studio i radio, bo kiedyś odmiana tychże też powodowała gęsią skórkę, co pewnie bardziej pamiętasz ode mnie. Oczywiście brak odmiany też jest dobry, a ja staram się stosować czwarte rozwiązanie i buduję zdania tak, żeby "Neo" nie musiało być odmieniane ;)
Festung | 2004-12-28 00:48:00
No tak- zgadza się! W moich czasach, za odmianę słów typu radio, klęczało się na grochu. Zamęt z NEO powstał jednak wskutek tego, że popełniłem przejęzyczenie, a ten lapsus uczyniłem pewnie wielokrotnie- tak sobie teraz myślę. Pozdrowienia cudne ślę.
Kavikvs | 2004-12-26 23:54:35
Zmieniłem zdanie co do punktów.Na początku ich nie chciałem,teraz mi to...wisi.Jak ktoś sobie nabija punkty to mi to...wisi.Rywalizacja mi...wisi.Będzie ten ktoś w pierwszej dziesiątce userów(tak jak prawie ja)bez żadnego wkładu dla strony,to mi to...wisi.Czy punkty coś naprawdę zmieniają?Czy za punkty można coś wygrać?Czy mając dużo punktów jest się lepszym od innych?Nakręcanie koniunktury na ocenianie zdjęć przez dodawanie punktów może doprowadzić do swojego rodzaju patologii przy ocenie.Widzę coraz więcej takich przypadków ale tak naprawdę to mi to...wisi.Mam szacunek jedynie do ocen weteranów strony,bo mam o nich w miarę wyrobione zdanie.Takie oceny są dla mnie rodzajem wskazówki,sam zaś traktuję debiutantów życzliwie by ich na"dzień dobry"nie zrazić.Weteranów zaś,przycinam przy byle potknięciu he,he,he...Ocenianie może być też zabawą i powinno Wam...wisieć wszystko związane z ilością punktów tego czy owego.Strona rozwija się w dobrym kierunku dzięki administracji i jak ktoś mi powie że komuś kadzę to odpowiem,że mi to...wisi.Na koniec dodam że na codzień tumiwisizm jest mi obcy tylko radzę się wyluzować.
Neo[EZN] | 2004-12-27 00:29:52
I to jest bardzo dobre podejście do sprawy.
jacekq | 2004-12-27 10:52:15
Wielkie brawo - mam podobne podejście.
Siloy | 2004-12-29 00:18:49
Podpisuję się w tym miejscu :) Punkty za głosy - też mnie to....wisi :) Oceniam bo lubię, oceniam bo mam zdanie, którym chciałbym się podzielić, oceniam bo chcę coś zasugerować, dać wskazówkę, oceniam dla zabawy, oceniam dla selekcji zdjęć. Każdy z nas ma przecież jakieś zdanie na temat tego co widzi, a stronę tworzą jej wszyscy użytkownicy, którzy właśnie poprzez głosowanie określają to co chcą widzieć na tej stronie. Oczywiste jest więc że zdęcia współczesne źle zrobione (małe, zamazane itp) dostaną na pewno mniej punktów niż zdjęcia sprzed 70 lat, które ukazują zazwyczaj coś, czego już nie ma, coś co jest historią... I na zakończenie tej krótkiej wypowiedzi pragnę dodać że moim zdaniem lepszym pomysłem w punktowaniu zdjęć byłoby przyznawanie punktów autorowi zamieszczonego zdjęcia na podstawie głosów użytkowników strony. ;)
Neo[EZN] | 2004-12-29 00:23:23
To dobry pomysł i myślałem o tym - jest do zrobienia tylko potrzeba na to jednej "rzeczy" ;]
Siloy | 2004-12-29 01:15:00
Wolnego czasu? :]
Gość: Fotołazik | 2004-12-29 01:49:44
Skoro dzień nie jest z gumy,to nie uważasz że sensowne byłoby ustalenie :czemu tak właściwie ma służyć głosowanie? Bo przy takim podejściu(że "mi to wisi") ludzie zaczynają ładować kupę cennego czasu w coś,co tak naprawdę przypomina robotę Kopciuszka-żmudną i pozbawioną sensu.Nie wiadomo tak naprawdę,po co to robią,bo jak na razie nie widać,żeby czemukolwiek to służyło poza stwarzaniem problemów.Czy jest chociaż garść zdjęć ,które dzięki głosowaniu weszły np.do pierwszej setki wartej obejżenia w piewrszej kolejności?A jeśli jeszcze na to za wcześnie,to kiedy można się spodziewać pierwszych wyników?No bo skoro klikamy,bo lubimy a oceny innych klikających nam "wiszą",to równie dobrze można nie oceniać wcale...
jacekq | 2004-12-29 10:35:50
Głosowanie powinno być prowadzone wg jednego prostego i obiektywnego kryterium - ocena ma być odpowiedzią na pytanie "Jak bardzo chcę, by zdjęcie pozostało na stronie?". Koniec.
Gość: AdamK | 2004-12-29 14:07:00
Dziękuję Jacku za tę wypowiedź . Czekałem na nią wiele tygodni. Spodziewałem się, że Ty pierwszy (2-gi ? :) na to wpadniesz . Proszę podeślij mi swego maila bo zapodziałem. 1ad@USUŃTOwp.pl
Neo[EZN] | 2004-12-29 11:55:25
Bingo :] Narazie siedze nad przebudową baz - poważne zagadnienie bo muszę zmienić mnóstwo zapytań do bazy.
edwan | 2005-03-20 22:48:34
Z przykrościa muszę stwierdzić że kolega "rejs1", kierującsię niezdrową ambicją lub zawiścią zaniżył ocenę kilku dołączonych przeze mnie zdjęć. które były zdjęciami dnia, że część wypadła z tego rankingu. Jego ocena drastycznie odbiega od oceny innych. Np. 7 kolegów oceniło zdjęcie na 6, a on na 5_, i.t.d. edwan
Neo[EZN] | 2005-03-20 22:55:18
Proponuję wszystkim nie przejmować się ocenami za zdjęcia. Ja sam się trochę przejmuje i te noty są często dla mnie wyznacznikiem wartości i jakości zdjęcia ale jeżeli ktoś daje ciągle np. "4" albo "3" i nie widzę w tym jakiejkolwiek logiki to takich ocen po prostu nie biorę pod uwage :) Także powtarzam to kolejny raz - olać oceny jeżeli ktoś je na zbyt poważnie traktuje bo takie traktowanie do niczego dobrego nie prowadzi...
TadPiotr | 2005-03-20 23:20:06
Najprościej: dać sobie spokój z ocenami... i odczytac od czasu do czasu notkę Festunga: konkurencja osobników mąskich... do niczego dobrego nie prowadzi. W tym wypadku.
edwan | 2005-03-20 23:28:40
Oceny można zostawić bo to niektórych dopinguje. To co jest w tej chwili z ocenami przypomina "liberum veto", jedna osoba ze znanych tylko sobie powodów może zdeklasować dołączone zdjęcie. Proponuję aby oceną dołączanych zdjęć zajmowała się tylko pewna grupa ludzi z większym stażem na stronie. Może administratorzy ? edwan
TadPiotr | 2005-03-21 19:53:09
Powtórzę swoje: najwyżej głosowanie: zostawić, wyrzucić, wybitne zdjęcie, wybitna treść. Tak to jest marne zdjęcie, ale jedyne, unikatowe. Jest genialne zdjęcie, ale czegoś, czego mamy 600 sztuk. Obu 6?? Coś nie tak.
mwp | 2004-12-25 19:03:01
W dyskusji na forum przyjęto zasadę indywidualnej oceny bez definiowania kryteriów, co siłą rzeczy prowadzi do zjawisk niekoniecznie pozytywnych. Osobiście staram się wrzucać materiał wyselekcjonowany, który z doświadczenia już na ogół wiem jakie reakcje wywoła na stronie. Podzieliłbym oceniających na 3 grupy: 1.Oceniających materiał wyłącznie z punktu widzenia poziomu strony, jej założeń (to na szczęście większość administratorów). 2.Starających się oceniać jak wyżej, ale nie potrafiących się oderwać od własnych priorytetów a w zdjęciach autorskich od porównywania własnego warsztatu z ocenianym. 3.Osoby przypadkowe, które mają mgliste pojęcie o założeniach strony, wartości materiału historycznego i przystawaniu nowych zdjęć do oczekiwań innych a głosują dla punktów. Łatwo jest wykazywać się aktywnością na stronie odfajkowując ocenę w zupełnej rozbieżności od rzeczywistych walorów szczególnie materiału historycznego. Wnioskuję zatem do administratorów, aby przywilej oceny przysługiwał osobom, które stażem na stronie, pewnym minimum włożonych zdjęć, materiału historycznego miały okazję zdobyć szlify warsztatowe, aby obiektywnie oceniać. Jeżeli te propozycje nie znajdą uznania, to niech przynajmniej aktualna ocena będzie widoczna również temu, który ocenia. Osoba mająca własne, wypracowane kryteria i tak się nimi posłuży, natomiast przypadkowy zbieracz punktów zastanowi się nad aktualnym poziomem oceny i przy okazji się czegoś nauczy. A propos nauki, na stronie mogłoby przecież egzystować forum na którym każdy początkujący czy zaawansowany mógłby postawić problem, a jego sedno wypełniałoby sukcesywnie rubrykę FAQ (najczęściej zadawane pytania). Mam nadzieję, że w interesie strony leży spożytkowanie z jak najlepszym skutkiem zapału kogoś kto z aparatem wyruszył na miasto. Im więcej dostanie wskazówek, co fotografować i jak to robić, tym więcej administratorzy kiedyś zostawią na stronie głównej. Majoryzowanie działań i przesadna rywalizacja moim zdaniem nie działa na korzyść tej strony, która jest dokonaniem wyjątkowym i oby nie została rozmieniona na drobne przez ludzkie ułomności. A tego wszystkim i sobie życzę przy tej okazji. Pozdrawiam
Festung | 2004-12-25 22:58:43
Wychodzi na to, że jestem okropnym naiwniakiem lub mam docfobię. Za sprawą przypadku, po paru miesiącach ( bodaj w marcu br.) regularnej bytności na stronie, zorientowałem się, że za każdy komentarz napisany w stanie zalogowanym, dostaje się jakieś punkty. Dziś z kolei ( też przypadkiem) dowiedziałem się o kolejnej gratyfikacji, tym razem za głosowanie ( vide pkt 3 wpisu mojego poprzednika). Rozumiem, że autorowi własnoręcznie wykonanej , obrobionej i zamieszczonej w witrynie fotki , przyjemnie będzie, gdy jego trud, poddany publicznemu osądowi, znajdzie mniejsze czy większe uznanie przełożone na punkty uzyskane od oglądających. Mogę zrozumieć, że autor fotki ściągniętej gdzieś z Internetu, wyciętej ze starej gazety czy wyszperanej w szufladzie babci, za fatygę i pomysłowość wynagrodzony może być tą samą drogą. Inne sposoby łapania punktów budzą moją wątpliwość, sprzyjają bowiem szybkiemu rozrastaniu się kadry starych towarzyszy. Towarzysze z niskimi numerami legitymacji partyjnych zazwyczaj stają się źródłem kłopotów i niekiedy potrzebna jest „ Noc długich noży” by ich problem rozwiązać. Proszę zauważyć, że w witrynie zaczynają działać wszystkie mechanizmy masowych organizacji. Ja jestem niekłamanym zwolennikiem Prinzipführer.
Pikselek3D | 2004-12-25 23:03:04
No i sam widzisz... upiory przeszłości wracają...
Gość: mwp | 2004-12-26 00:30:50
Odnoszę wrażenie, że zostałem opacznie zrozumiany. Podobnie jak Wy poddawałem na forum w wątpliwość sens oceny dla punktów. Moja wypowiedź nie zmierzała do tego, aby odebrać wszystkim możliwość oceny. W sytuacji kiedy punktowanie egzystuje, podtrzymuję twierdzenie, że nie powinna wystarczyć rejestracja na stronie, aby zabrać się za ocenianie. Trzeba moim zdaniem trochę czasu, aby zorientować się po co się punktuje. Nie wiem czy wiecie, ale oceniany ma możliwość wglądu w wystawione mu oceny (kto i ile punktów) i to jest bezsprzecznie objaw pozytywny. Moje wnioski wyciągnąłem na podstawie analizy tych właśnie ocen. I nie mam pretensji do nikogo, że ocenił moją fotografię np. na 3, ale jeżeli dysponując ciekawym źródłem wstawiam unikatowy dla strony motyw i znajduje to potwierdzenie u osób, które już trochę na stronie siedzą (np.Pikselek3D) a równocześnie dostrzegam zawodnika X, który regularnie ocenia tego typu pozycje moim zdaniem za nisko to patrzę kto to jest i widzę jak na dłoni - ciułacz punktów za ocenę (na wszelki wypadek niżej, bo on nie widzi jak inni punktowali). Taki sposób działania budzi moją wątpliwość. Stąd moja taka a nie inna propozycja. Dlatego też proponowałem już przynajmniej ograniczenie punktacji za bieżące fotki a zwiększenie za zaszłości, bo selekcja powinna dotyczyć całego zbioru. A co jest przedmiotem strony też oczywiście wymaga wyjaśnienia, bo np. Pikselek3D jest fanem detalu a z autopsji wiem, że te są oceniane z reguły niżej. Trzymam je więc w szufladzie, może zmieni się do nich nastawienie. Nawiązując do wypowiedzi Festunga i Pikselka3D proszę o polemikę a nie wyciąganie wniosków politycznych. Możecie sprawdzić - ja głosowałem tylko raz na panoramę, która akurat jest moim konikiem. Uważam, że większość osób biorących udział w ocenie robi to dobrze, czyli rzadko oceniłbym inaczej. Chciałem tylko zwrócić uwagę na zjawisko, które mniej lub bardziej trafnie dostrzegłem. Mogę oczywiście się mylić, co można kontrargumentacją odeprzeć. Pozdrawiam.
Gość: marcin | 2004-12-27 01:40:46
Już były "noce długich noży" . Sytuacje będą się powtarzać. Dzisiejsi zwolennicy skoczą sobie niebawem do gardła, wtedy może zrozumieją ,że kto mieczem wojuje od miecza ginie. O tym, że "władza ogłupia" i tym podobne prawdy są wszytkim znane , ale "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi". Problem "niskich numerów legitymacji" można rozwiązać za pomocą punktowania za wkład pracy w ostatnim okresie czasu np.miesiąca. Punktować można też tylko nowych użytkowników. Starzy mają już pewnie wystarczający doping . Prinzipfurer się sprawdza wtedy gdy jest odwaga podejmowania trudnych decyzji i potrafi się je uzasadnić. Gdy brak asertywności najlepiej sprawdza się "odpowiedzialność zbiorowa", przydaje się nieraz "Howgh!". Jakie czasy takie metody.
Festung | 2004-12-27 02:39:16
Drogi Marcinie! Lubię sobie pogadać- nie ukrywam. Gdy jednak przeczytałem Twój tekst, to zaczynam żałować, że cokolwiek napisałem w tym miejscu. Żeby było jaśniej: ja tak naprawdę jestem dużym luzakiem, a wcześniejsze słowa pisałem z dużym przymrużeniem oka. O tyle zgadzam się z Tobą, że niekiedy wielkie i groźne historie zaczynały się groteskowo i w bierstubach. Pozdrawiam Cię.
Marek_3 | 2004-12-27 10:56:18
Podejście jednego z poprzedników moich, że "to mu wisi" jest słuszne. Punkty nie maja przeciez znaczenia, kto robi dobre zdjęcia to robi i tego mu nikt nie zabierze. Staram sie uczyć od nich, tych lepszych. Punkty za oceny nie mają znaczenia . Przyjmuje oceny niektórych wczesniejszych wypowiadaczy, na temat punktowania. Każdy kieruje sie swoimi motywami. Tworząc w swoim pececie album wrocławski na własny użytek, dając ocene zaznaczam zdjęcie, które już wykorzystałem, aby nie powtarzać się. I czy ktoś mnie nazwie klikaczem, bo za szybko wlazłem do pierwszej trzydziestki, czterdziestki czy pięćdziesiątki, to to mi wisi. Uwielbiam zdjęcia robione w nocnych warunkach, podziwiam mistrzostwo niektórych w tej dziedzinie. Sam staram się robić też takie ale jak dotychczas nie zrobiłem takiej jakości abym mógł je gdzieś umieścić ( poza moja ubikacją domową oczywiście :-) ). Nie bądźmy tacy poważni. Czy będę na liście za punkty za oceny czy za komentarze to to mi wisi. Dla mnie liczą się punkty za piekne zdjęcia i za ich ilość umieszczonych na stronie. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo nie o to chodzi. Dziekuję tym z najmniejszymi numerami legitymacji za pomysł strony i kierowanie nią - i tak trzymać.
Marek W. | 2004-12-28 20:07:58
Z całym szacunkiem do "Ojców" tej strony-kolegę PP do nich zaliczam: mierzenie aktywności za pomocą punktów-nie dokońca, wręcz mało obiektywny sposób. Skromnością kolega PP także nie grzeszy ;) chyba od razu urodził się z aparatem fotograficznym w dłoni. A co do "ciepłego samochodu"-warto przeanalizować sytuacje w jakiej ktoś ( w tym przypadku ja )wykonał zdjęcie.Niewiele miałem czasu na wyjęcie aparatu, zrobienie zdjęcia i wrzucenie "jedynki",bo zapaliło się właśnie zielone.... Zanim kogoś ocenię -zastanowię się ,pomyślę... i za to koledze PP dziękuję- szczerze,że otworzył mi oczy. Jeszcze tylko jedno: "masowy charakter" to w pewnym sensie szansa na maximum źródeł dla pozyskiwania i selekcji materiału na tej stronie. -Z wyrazami szacunku Marek W.
PP | 2004-12-28 23:35:44
Ach, nie były moim zamiarem zbyt osobiste wycieczki, za co kol. Marka W przepraszam. Post kolegi, wydał mi się zbyt dobrą okazją do przedstawienia pewnych ogólniejszych przemyśleń. Punktacja. Bez przesady, nie myślcie, że ma ona jakiekolwiek, oprócz psychologicznego, znaczenie. Naprawdę, nic z niej nie wynika. No, może jakaś statystyka. Nie jest źródłem ani premiowania ani przywilejów, natomiast jest źródłem bardzo uczonych (choć czasami histerycznych) wypowiedzi na temat. Przyznaję, jestem zaskoczony tym zjawiskiem i z zainteresowaniem je śledzę. Obiecuję podzielić się wnioskami. Masowy charakter strony. Zapraszam do działu "Zdjęcia do usunięcia" czyli "za takie zdjęcia DZIĘKUJEMY. Zapewniam Koleżeństwo, że pracy z tym materiałem, który wnieśli Nasi Szanowni Użytkownicy jest dostatecznie dużo jak na nasze amatorskie i "nonprofitowe" możliwości. Selekcja jest może niemiłą ale nieodzowną koniecznością. Zastanówcie się chwilę; czyż nie dokonujecie wyboru na każdym kroku? Przecież nie bierzecie wszystkiego, co znajdziecie na swej drodze i nie niesiecie do swojego Domu. Nie wymagajcie też od tej Znakomitej Strony aby była jakimś przytuliskiem dla całego świata.
Gość: Fotołazik | 2004-12-29 01:21:51
Skoro już zaistniała potrzeba obiektywnej,rzeczowej dyskusji,wypowiem się i ja.Co do punktacji odniosłam inne wrażenie: niewątpliwie była ona źródłem przywilejów-do czasu aż zdaniem niektórych zaczęły się one należeć niewłaściwym osobom(czyt.nie tym,którzy tę punktację wymyślili).Potem ,masz rację,była już tylko narzędziem/podstawą do rozdawania kopniaków a jej psychologiczne znaczenie jest "kurz gesagt" takie,że kogoś duma "zabaleła" kiedy inni go przegonili więc zaczął ich deprecjonować(delikatnie mówiąc) za to,dzięki czemu sam onegdaj "wspiął się był na wyżyny".I może nowi użytkownicy uwierzą Ci,że nie ma to jakiegokolwiek znaczenia,ale ich poprzednicy wiedzą jak było i myślą swoje,dlatego bezcelowe jest przekonywanie wszystkich tutaj jak powinni o tym myśleć,bo prędzej czy póżniej sami się dowiedzą ;-/. Więc skoro ta punktacja czyni tyle zła,to po co w ogóle jeszcze egzystuje? Nie byłoby punktacji-byłby święty spokój.Przecież i tak kto chciał,osiągnął już za pomocą punktów co chiał.Może po wprowadzeniu regulaminu nadszedł dobry moment żeby punkty całkiem zlikwidować ? Nie będzie już więcej (cyt.) "rywalizacji samców" i wyścigu po prestiż ;-),procesów i arbitrów a może wreszcie zacznie się współpraca? Z uszanowaniem,takie jest MOJE skromne prywatne zdanie więc dzielę się wnioskami wprost,bo tak mam w zwyczaju..W pozostałych punktach zgadzam się z kolegą co do meritum sprawy.Pozdrawiam. Z uszanowaniem,takie jest MOJE skromne zdanie więc dzielę się wnioskami wprost,bo tak mam w zwyczaju..W pozostałych punktach zgadzam się z kolegą co do meritum sprawy.Pozdrawiam.
Tygrysex | 2005-01-03 01:04:45
Gdzie na nowej skali jest miejsce na zdjecie typu "ciekawe, ale nic poza tym" ?
TadPiotr | 2005-03-24 11:47:35
Nowej skali to chyba nie ma, ale jeżeli chodzi o moją propozycję, to brak głosowania określałby, że nikt nie ma niczego do powiedzenia dobrego ani złego o danym zdjęciu.
and | 2005-03-22 09:56:58
Dołoże swoje 3 grosze w tak intrygującym temacie jakim jest ocena zdjęć. Wydaje się, iż jeśli już koniecznie jest ocenianie zdjęć to istnienie dwoch kategorii ocen byłoby wskazane: 1 kategoria - za wartości historyczno-dokumentalno-architektoniczną, 2 kategoria - za jakość techniczną zdjęcia /kompozycja, światło, punkty mocne itd/. No bo jak ocenić doskonałe technicznie i kompozycyjnie zdjęcie bloku na Kozanowie lub słaby skan fotografii Maksa Berga dłubiącego w nosie podczas projektowania Hali Stulecia. Oba zdjęcia mają dużą wartość. Punktem wyjścia do oceny zdjęć powinna być odpowiedź na pytanie - po co istnieje strona ? W/g mnie po to aby dokumentować i zbierać informacje, fotografie, zapiski dot. miasta, architektury , ludzi dla nas jako wrocławiaków i dla przyszłych pokoleń. I ja po to wlepiam tu zdjątka. Uff ;) ... ps. nie czytałem wszystkich wypowiedzi na ten temat ponieważ dosyć upierdliwym jest klikanie na każdy post - szkoda ze nie można od razu rozwinąć całości - no chyba ze można a ja nie umiem :)
jacekq | 2005-03-22 10:41:09
Niestety nie można, a prośby do Neo słane były nieraz ;)))
Neo[EZN] | 2005-03-22 11:56:58
.. i dalej będą słane bo człowiek, którego jedynymi wolnymi dniami jest kilka weekendów w roku nie ma sił ani czasu na siedzenie i dłubanie non-stop rzy stronie. Jak będzie to będzie jak nie to świat się nie zawali.