Ciekawostka. W Wilczym Kącie do późnych lat 70. XX w. hodowano świnie na ubój dla własnych potrzeb. Do lasku chodziły kobiety po pokrzywy dla świń. Przez lata spokojnie haratały sierpami dorodne pokrzywy, ale nagle pojawił się tam ekshibicjonista, który zburzył ich spokój. Stawał przed kobietami w pewnym oddaleniu i rozkładał poły prochowca, a one czując zagrożenie uciekały z lasku.
Na nic nie zdały się prośby do mężów, aby zrobili z nim porządek. Skądś wiedzieli, że zboczony osobnik obnażający narządy płciowe w obecności płci odmiennej jest niegroźny.
– Macie sierpy, to się brońcie same.