Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Pensjonat (dawny), Krynica Morska
tomimaki: Tak. A tu mamy takie coś: . Nie zauważyłem... Który obiekt zostawiamy?
Lutynia, Żagań
Olek Droń: Stifstmuhle -
Hotel zum Weissen Ross (dawny), ul. Plater Emilii, Głubczyce
Hellrid: Zapis numeru 3, miał odniesienie do numeru archiwalnego a nie w terenie, więc przywróć z powrotem. AB1935: Hotel Weisses Ross, Breite Strasse 3.
Bank ING Bank Śląski placówka w Krapkowicach, ul. 1 Maja, Krapkowice
Hellrid: Los dla tego budynku nie był łaskawy, ponieważ go przebudowano, ale dalej jest bankiem - obecnie Bank ING, 1 Maja 2. Tutaj jest widoczny fragment budynku po lewej
Budynek nr 100-100b, ul. Opolska , Krapkowice
Hellrid: Budynek znajdował się przy ul. Opolskiej, obok fabryki papier został znacznie przebudowany jeszcze przed II wś. Druga fotka: , widać to samo miejsce z charakterystyczną wieżą tutaj:
Budynek nr 66, ul. Opolska , Krapkowice
Hellrid: Opolska 66, tworze obiekt.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Hellrid
sawa
sawa
Hellrid
Zbigniew Waluś
Hellrid
chrzan233
chrzan233
Hellrid
Hellrid
mietok
Iras (Legzol)
Hellrid
Hellrid
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Iras (Legzol)

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Stonka na łóżku
Autor: maras°, Data dodania: 2014-09-13 20:11:35, Aktualizacja: 2014-09-13 20:11:35, Odsłon: 4740

Chodząc po Nankera, bo tak się mówiło, nie po placu Biskupa Nankera a po Nankera
 
 
 
 
 

 


/ /
maras | 2014-09-13 20:17:22
Zapraszam do lektury nowego opowiadania Zoni.
gienek panek | 2014-09-15 20:59:26
Z konca lat 70 pamientam ,ze przy hali Nankieta czesto bylo slychac glos kobiety "Pijawki ,pijawki"
Jacek O. | 2014-09-16 20:15:40
Biskup Nanker pochowany jest w Katedrze pw św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu w krypcie pod zakrystią.
zonia | 2014-09-16 21:41:23
Dzięki. :)
Jurus | 2014-09-19 16:44:52
Ja tez jeździłem z mamą aż z Lesnicy na Nankera. U nas w Lesnicy nie mówiło się "jadę do miasta" tylko "jade do Wrocławia". Można było kupić wszystko. Kobieta krzyczała nie "pijawki" ale "pijawek, pijawek". W pobliżu,na placu Dominikańskim, pamiętam też ruiny dawnej poczty głównej i resztki domów przy Kociej Oławie.
Kat | 2014-09-27 18:21:00
Te pijawki też pamiętam... . Egzotyka targu. Czasy się zmieniają ale ja mile wspominam targowiska z towarami wszelakiej maści. Dzisiaj galerie i inne takie bezosobowe spędy... .:(