Tomenie, nie zrozumiałeś :) Chodziło mi o to, że lepiej już zamalować może i inną farbą (kolorystyka), ale zamalować te bazgroły. Osobiście nie jestem aż tak krytyczny do stanu obecnego, a biorąc pod uwagę, że po poniesieniu już i tak ogromnych kosztów przez wspólnoty, powtórne malowanie musiało ich mocno zaboleć, należy im się szacunek :)
Szacunek należy się wytycznym projektanta, który także ustalał kolory. Pierwotnie chodziło o zachowanie harmonii barw, przez zastosowanie ciemniejszego odcienia tego samego koloru na elewacji parteru. I to działało bardzo dobrze i estetycznie. Po przemalowaniu nowe kolory dołu są z zupełnie innej parafii koła barw.
Cieszy mnie, że te bazgroły zostały zamalowane, naprawdę:) i nie chodzi mi o powtórne przemalowywanie ale o to, że można było użyć właściwych barw przy pierwszym razem. A co do osób które to zrobiły to należy im współczuć choroby psychicznej bo osoba normalna tego nie mogła zrobić. Przepraszam, ale widząc coś takiego nie da się trudno zareagować inaczej.