Kościół ewangelicki w Gostkowie został poświęcony w 22 listopada 1785 r. W kolejnych latach zyskał tynki, został pomalowany i "pozłocony". Znacznie później, bo dopiero w 1856 r. założono cmentarz ewangelicki. Usytuowano go na północ od kościoła. We wcześniejszych latach ewangelików chowano na cmentarzu katolickim. Pierwszy pochówek odbył się jednak znacznie wcześniej bo już w 1849 r. kiedy to pastor Christian David Spohrmann (1790-1853) ufundował grobowiec dla siebie i dla swojej zmarłej 4 stycznia ...
Kościół ewangelicki w Gostkowie został poświęcony w 22 listopada 1785 r. W kolejnych latach zyskał tynki, został pomalowany i "pozłocony". Znacznie później, bo dopiero w 1856 r. założono cmentarz ewangelicki. Usytuowano go na północ od kościoła. We wcześniejszych latach ewangelików chowano na cmentarzu katolickim. Pierwszy pochówek odbył się jednak znacznie wcześniej bo już w 1849 r. kiedy to pastor Christian David Spohrmann (1790-1853) ufundował grobowiec dla siebie i dla swojej zmarłej 4 stycznia 1849 t. żony Emilie Dorothei Leopoldine Spohrmann (geb. Lauterbach) - tuż przy wieży kościoła. Głównym przyczynkiem do założenia własnego cmentarza przez ewangelików było wydarzenie z 1835 r. kiedy katolicki proboszcz Heyne nakazał zlikwidowanie około 50 grobów, głównie ewangelickich, aby uzyskać wystarczająco dużo miejsca na doroczną procesję Bożego Ciała. Na cmentarzu ewangelickim chowano zmarłych nie tylko z Gostkowa, ale również z Nagórnika, Pustelnika, Kocikowa, Nowych Bogaczowic, Jaczkowa i Sędzisławia. We wsi było wówczas około 1 tys. ewangelików. Wraz z wysiedleniem ludności niemieckiej w lipcu 1946 r. cmentarz stracił opiekunów. W późniejszych latach cmentarz był celowo dewastowany i ograbiany, latami niszczał skazany na zapomnienie. Co droższe pomniki wywożono z cmentarza ciężarówkami, a ogrodzenia grobowców zaczęły zdobić wiejskie ogródki. Teren cmentarza porósł las samosiejek, z którego straszyły otwory ruin grobowców. Elementy dawnych pomników oraz kwater rodzinnych zostały porozrzucane po całym terenie, potłuczono niemalże wszystkie inskrypcje nagrobne. Od 2016 r. cmentarz znajduje się pod opieką Fundacji Anna w Gostkowie, prowadzonej przez Angelikę Babulę. Z cmentarzem po wojnie związany jest smutny epizod - w 1947 r. samobójstwo popełnił, wcześniej zabijając żonę i piątkę dzieci Gustaw Gleesner, nauczyciel z Nowych Bogaczowic, gorliwy faszysta, którego tożsamość odkryli Polacy. Zwłoki jego i rodziny przywieziono z Nowych Bogaczowic do Gostkowa i wrzucono do grobowca pastora Fuchsa. Szczątki odkryto w czerwcu 2018 r. podczas prac porządkowych na cmentarzu. Oficjalna nazwa obiektu to "ewangelicki cmentarz poniemiecki" (moose - za tablicą informacyjną na cmentarzu).
Pokaż więcej
Pokaż mniej
