Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




ul. Podwale Grodzkie, Gdańsk
Alistair: :))
ul. 1 Maja, Kowary
Hellrid: Ja uważam, że nie powinniśy używać AI, niewiele wnoszą wyostrzone fotki, gdzie zmienia się nagle dach, zdjęcie wygląda jakby było obrazem.
Dom nr 7, ul. Klimasa Czesława, ks., Wrocław
pavelo: Domyślam się. Mnie by interesowało, jak wysokie, na ilu mieszkańców, ile aut itd. Plus wszystkie eLki, to tu będzie się działo...
Remiza OSP Branków, Branków
Parsley: Przypisałem do obiektu.
Krzyże pokutne - Wiry, Wiry
Danuta B.: W podwrocławskim Turowie kolejny taki krzyż, choć już nie pokutny . No to mamy robotę przy odkręcaniu przypisań.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Alistair
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
morgot
Parsley
Parsley
mietok
Danuta B.
Parsley
Parsley
Popski
Mmaciek
Alistair
Alistair
kitapczy
TW40

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Zaginione Atelier
Autor: PP°, Data dodania: 2012-10-31 18:20:45, Aktualizacja: 2012-11-01 13:19:46, Odsłon: 2603

Stowarzyszenie Wratislaviae Amici zaprasza na zorganizowaną przez Muzeum Miejskie Wrocławia wyjątkową wystawę zdjęć zaginionych obrazów Georga Paula Heyducka

 

Muzeum Miejskie Wrocławia, Pałac Królewski

Wystawa zdjęć zaginionych obrazów Georga Paula Heyducka

02.11 – 03.12.2012

           Po raz pierwszy w historii wrocławskie Muzeum Miejskie prezentuje wystawę zdjęć obrazów, chcąc w ten sposób przypomnieć pracownie wielu wrocławskich

Atelier  Georga Paula Heyducka

artystów pełne ich dzieł, które bezpowrotnie zaginęły w 1945 roku.  Prace Georga Heyducka miały więcej szczęścia, zanim zniszczono atelier udało się sfotografować obrazy. Zdjęcia wykonał w 1944 roku wrocławski księgarz Alfred Gase, dobry przyjaciel Georga Heyducka. Być może przy okazji malowanie jego portretu przez artystę. Pracownia Heyducka znajdował się w budynku wrocławskie Akademii Sztuk Pięknych przy Wzgórzu Polskim. 
W trakcie oblężenia Festung Breslau budynek został zniszczony, a atelier Heyducka podzieliło los innych pracowni i zostało zniszczone, najprawdopodobniej spłonęło. Heyduckowie opuścili swoje mieszkanie na Sępolnie  (przy Möwenweg 72 - ul. Partyzantów http://dolny-slask.org.pl/entity.action?view=&id=530281 dop. WA) już w lutym 1945 roku, zostawiając ukończone obrazy w pracowni. Ale zdjęcia w formie 30 kolorowych przeźroczy przetrwały do naszych czasów, wywiezione przez Alfreda Gase w kwietniu lub maju 1945 roku do Lohr nad Menem. Alfred Gase, wielki pasjonat fotografii starannie zabezpieczył kolorowe przeźrocza przed zniszczeniem. Po wojnie odnalazł Georga Heyducka i podarował mu jego „zaginione obrazy”.  Wśród nich znalazło się zdjęcie portretu księgarza, który uratował prace przez zapomnieniem tworząc ich fotodokumentację. Dziś są one cenną pamiątką nie tylko po samym malarzu, ale także po wrocławskiej szkole malarstwa tamtego okresu. Bowiem poza kilkudziesięcioma obrazami znajdującymi się w kolekcjach muzealnych i prywatnych, nie zachowało się wiele dzieła wrocławskich artystów tamtego okresu.

             Georg Paul Heyduck urodził się w 1898 roku w Gliwicach, w 1913 roku rozpoczął studia na wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, które kontynuował w

Georg Paul Heyduck - Katarzyna

Düsseldorfie i Monachium. Po ich skończeniu w 1924 roku pracował jako nauczyciel w prywatnej Szkole Sztuki Langer - Schlaffke we Wrocławiu oraz jako wolny malarz. Brał udział w licznych wystawach m.in. w Berlinie i Wiedniu. W 1945 roku wyjechał z Wrocławia do Bawarii, a rok później został nauczycielem w Państwowej Szkole Rzemiosła w Kassel. Zmarł w Kassel w 1962 roku. „Heyduck należy do generacji, która idzie określoną droga, ponieważ wie, że musi wytyczyć ją sama” (Bernhard Stephan, 1932), zasłynął jako doskonały portrecista, był także autorem licznych malowideł ściennych.

Na wystawie pokazanych zostanie ok. 30 zdjęć zaginionych obrazów artysty oraz trzy oryginalne dzieła z polskich kolekcji.


/ / /
/ / / ASP / /
tadpole | 2012-12-08 16:53:20
15 lat i juz w Akademii...