15 lipca1943 roku, w Sielcach nad Oką, w pięćset trzydziestą trzecią rocznicę zwycięskiej bitwy rycerstwa polskiego nad Krzyżakami pod Grunwaldem, żołnierze I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki składali rotę swojej przysięgi: "Składam uroczystą przysięgę ziemi polskiej broczącej we krwi, narodowi polskiemu umęczonemu w niemieckim jarzmie, że nie skalam imienia Polaka, że wiernie będę służył Ojczyźnie. Przysięgam dochować wierności sojuszniczej Związkowi Radzieckiemu, który mi dał do ręki broń do walki ze wspólnym wrogiem, przysięgam dochować braterstwa broni sojuszniczej Czerwonej Armii. Przysięgam wierność sztandarowi mojej dywizji i hasłu ojców naszych, które na nim widnieje: "Za naszą wolność i Waszą". Przysięgam ziemi polskiej i narodowi polskiemu rzetelnie pełnić obowiązki żołnierza w obozie, w pochodzie, w boju (...)" Słowa przysięgi czytał ksiądz major Wilhelm Kubsz.
Z perspektywy czasu trudno sobie wyobrazić, aby mógł to czynić katolicki kapłan, na rosyjskiej ziemi, w komunistycznym wojsku - a jednak to fakt autentyczny. Dodatkowego smaczku całemu wydarzeniu dodaje fakt, że żołnierską przysięgę kończyły słowa: "Tak mi dopomóż Bóg", zaś wspomniany kapłan pochodził ze Śląska. Ksiądz Wilhelm Franciszek Kubsz urodził się 29 marca 1911 roku w Gliwicach, jako szósty syn z jedenaściorga dzieci kolejarza i powstańca ślaskiego Karola i Jadwigi z domu Szelc. W roku 1914 Kubszowie zamieszkali w Wodzisławiu Śląskim . Tam Wilhelm ukończył szkołę podstawową. Następnie uczył się w Niższym Seminarium Duchownym O. Oblatów w Lublińcu, po czym wstąpił do nowicjatu Zgromadzenia Oblatów Misjonarzy Maryi Niepokalanej w Marklowicach. Studiował filozofię w Krobi oraz teologię w Obrze. Podczas studiów zdobył uprawnienia technika dentystycznego, co nie pozostało bez znaczenia w jego przyszłym życiu.
Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1936 roku. Pracował jako ekonom w Seminarium Duchownym w Obrze, był wikarym w Łuninie na Podlasiu. Po wybuchu II wojny światowej i wkroczeniu wojsk radzieckich na wschodnie terytorium Rzeczypospolitej był wikariuszem przy dziekanie Poczobucie - Odlanickim, administrował parafię Puzicze. Nawiązał współpracę z tamtejszą partyzantką, służąc między innymi pomocą dentystyczną. Odmówił przyjęcia volkslisty. Pod wieloma zarzutami, w tym: łączności z partyzantami, kolportażu ulotek, negatywnego wpływania na młodzież, został aresztowany i tylko dzięki pomocy strażnika, który był austriackim katolikiem, udało mu się uniknąć śmierci przez rozstrzelanie.
Znalazł schronienie w oddziale radzieckich partyzantów pułkownika Wasiliewa. Odznaczał się wielką odwagą w walce z wrogiem. Przez partyzantów był nazywany "panem księdzem". Po utworzeniu w ZSRR I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki został jej kapelanem, zaś płk. Zygmunt Berling mianował go majorem. Otrzymał również uprawnienia delegata apostolskiego na terytorium ZSSR. Po przekształceniu Dywizji w I Korpus Sił Zbrojnych w ZSSR został jego dziekanem. Redagował dodatek religijny do pisma "Żołnierz Wolności", nadając mu tytuł "Bóg i Ojczyzna". Był wielokrotnie odznaczany najwyższymi odznaczeniami wojskowymi. W roku 1944 został dziekanem I Armii Polskiej w ZSSR, z którą brał udział w walkach na terytorium Polski.
Niestety, w obliczu walki politycznej i konfliktu z gen. Michałem Rolą-Żymierskim, w styczniu 1944 roku, został wydalony z wojska. Ukrył się w Górach Świętokrzyskich i wrócił do życia zakonnego w klasztorze O. Oblatów na Świętym Krzyżu, gdzie przebywał pod przybranym nazwiskiem. Przebywał także w Poznaniu, a następnie był misjonarzem ludowym w Gdańsku i proboszczem kilku parafii na Pomorzu. Ciągle marzył o powrocie do wojska. Udało się to w roku 1964 - został kapelanem a następnie proboszczem kościoła garnizonowego we Wrocławiu. Pod koniec życia wrócił na Górny Śląsk, do Katowic, obejmując probostwo garnizonu tego miasta.
W roku 1977 przeszedł na emeryturę. Zmarł 24 lipca 1978 roku i został pochowany na cmentarzu w Jeleniej Górze. Pośmiertnie odznaczono Krzyżem Virtuti Militari IV klasy. Życiowa i kapłańska droga księdza Wilhelma Kubsza mogłaby być tematem niejednego filmu wojennego, czy też sensacyjnego. Żył w trudnych, lecz bardzo ciekawych czasach, wymagających znaczących życiowych wyborów. Ksiądz Kubsz wybrał służbę Bogu i ludziom, przeciwstawianie się złu i przemocy. Być kapłanem w wojsku okresu komunistycznej Polski, co nie było rzeczą łatwą. Ksiądz Wilhelm Kubsz sprostał temu zadaniu, bo miłował Boga, ludzi, a w szczególny sposób żołnierzy.
NORBERT NIESTOLIK
ze strony http://jankowice.rybnik.pl/groby/kubsz.html