W związku z tym, że we Wrocławiu było bardzo dużo wspaniałych lokali rozrywkowych na przesterzeni XIX/XX wieku uważam, że możnaby założyć nową podkategorię pod nazwą "Etablissementy Wrocławia" Ich ilość i często wspaniały wystrój świadczą o tym, że Wrocławianie bardzo lubili w nich spędząc wolne chwile.
Popieram, bo fascynują mnie te obiekty. Próbuję sobie wyobraźić ile piwa trzeba było wypić i zjeść golonek, aby bawić tam zimą. Kubatura hangaru - nie do ogrzania, ściany nie izolowane termicznie, duże okna itd. Zwracam uwagę, że prawie w każdej wsi był taki lokal, często nie jeden.
Jeśli sala była dobrze wypełniona a goście nie podpierali ścian i właściwie dzielili czas pomiędzy bufet i parkiet, to odpowiednia temperatura nie była trudna do osiągnięcia.
Już jest "etablissement" jako typ obiektu i wyszukiwarka znajduje ich całkiem sporo.
Kategorię można utworzyć ale może lepszy byłby artykuł na ten temat?
Słowo etablissement pochodzi z języka farncuskiego i oznaczało centrum rozrywki (nieskorzy do makaronizmów Niemcy dla tej nazwy zrobili wyjątek). W gazecie Słowo Polskie z dnia 22.08.2003 r utazał nie na ten temat bardzo ciekawy artykuł Cezarego Kaszewskiego PT. "Wrocławskie varietes".
Można się z niego dowidzieć min., że największy etablissement Burgersale mieścił się przy ul. Rakowieckiej nr 65(Morgenaustrasse). Zajmował on powierzchnię ponad 5 ha, mógł pomieścic 10 tysięcy gości z czego 6 tysięcy pod dachem. Składał się z sali balowej, sali koncertowo-teatralnej, hipodromu,3 rodzai kręgielni, hustawek,zjeżdżalni oraz toru wyścigowego dla rowerzystów. Do najpopularniejszych etablissement we Wrocławiu należały:
"Schlafgotchgarden na terenie Dąbia nad Odrą przy przystani,
"Wilhelmhafen" w okolicach jazu Opatowice przy ul. Bartoszowickiej;
Koncerthaus Kroter (Haase-Sale),
"Wappenhof", na terenie którego obecnie stoi Instytut Niskich Temperatur PAN.
Na razie musi zostać tak jak jest , ponieważ "jakiśtam blok mieszkalny" jest nie wiadomo jaki, czy wogóle istnieje, jeśli istnieje to czy zajmuje tę działkę a z pewnością nie jest kontynuacją budowlaną tego obiektu, oraz nie jest tak ważny.
Obawiam się że nie masz racji. Jeśli coś nie istnieje to nie może mieć obecnego numer posesji. A jeśli chcemy przybliżyć jego położenie to właśnie dzięki kreśleniu np.: "stał między obecnymi numerami X i Y"
Właśnie pisząc, że na razie tak musi zostać chcę powiedzieć, że może nie mam racji i nie o to tu chodzi, a o problem, który dotyczy m.in. zmiany numeracji ulic i granic działek. To jest przykład jeden z wielu i "konia z rzędem" temu, kto poda sprawnie działające, dla potrzeb tej strony, rozwiązanie. Sam nad tym się zastanawiam od dłuższego czasu a jako poligon doświadczalny proponuję ul. Świdnicką i zapraszam do współpracy.
Miałem taki problem na Sudeckiej i z pomocą Jackaq został rozwiązany. A tu nie pozostaje mi nic innego jak podjechać na Komandorską i zrobic zdjęcie obiektu nr 35 :-)
Wg. Breslauer Adresbuch 1930 budynek nosił nazwę Geselschafthaus Tivoli a na parterze znajdowało się Lichspiele Tivoli. Oczywiście po wystroju widocznego wnętrza należy sądzić, że pełniło ono funkcję restauracyjną, ale pokazy kinowe, zwłaszcza w początkach istnienia kina, nie zawsze odbywały się w kinach, a częściej w salach jedynie do tych celów przystosowywanych, jak w opisywanym przypadku. Prawdopodobnie w roku 1930 była to główna funkcja tego pomieszczenia.
Rozumiem. Ale tez wiem ze stowarzyszenie gejowskie "Bund für Menschenrecht" mialo tygodniowe spotkania w Tivoli-Salon i tam zorganizowalo swoje rocznicy do 1933 r.
Nie mogę Panu udostępnić tego zdjęcia, choćbym chciała, bowiem go nie posiadam. Kilka lat temu ukazało się na jakiejś aukcji internetowej i stamtąd ściągnełam je na swój dysk. Nie pamiętam w jaki sposób podany był adres obiektu, że przyjęliśmy go za pewnik.